
Betclic 1. Liga: Blask „Białej Gwiazdy” w Mielcu. Stal bezradna wobec konkretów Wisły
Mocne otwarcie rozgrywek Betclic 1. Ligi zanotowała Wisła Kraków, gromiąc w Mielcu spadkowicza z ekstraklasy Stal 4-0. Przez pierwsze 20 minut inicjatywę posiadała Stal, ale ta przeszła w ręce krakowian i tak pozostało już do końca meczu.
Emocje w tym spotkaniu były w praktyce od pierwszej chwili. Już po kilkudziesięciu sekundach gry podanie defensora Wisły do swojego bramkarza przeciął Szeliga , upadając w polu karnym. Decyzją sędziego było wskazanie na wapno, lecz po długotrwałym VAR rzut karny został odwołany. Niepocieszeni mielczanie wciąż posiadali przewagę w polu, gdzie wyraźnie wyróżniał się Domański, który sam próbował finalizować akcje ewentualnie szukać partnerów. W 17. minucie do prostopadłego podania wystartował Kruszelnicki, przegrywając sytuację sam na sam z bramkarzem Brodą. W połowie czasu pierwszej części oblicze meczu zaczęło się zmieniać. W 25. minucie w obrębie szesnastki gospodarzy znalazł się Rodado, który nie znacznie chybił. Ta sytuacja zamiast miejscowych zmobilizować – rozkojarzyła. Cztery minuty później Jaroch zacentrował w pole karne, a tam pozostawiony bez opieki Łukasz Zwoliński głową z 5. metrów trafił do siatki, dając krakowianom prowadzenie. Stal próbowała odpowiedzieć, mając przynajmniej jedną dobrą pozycję na wyrównanie. Z kilku akcji mielczan żadna nie zakończyła się golem, a ponownie konkretniejsza pod bramką rywali była „Biała Gwiazda”. W 45. minucie po rzucie rożnym i strzałem Biedrzyckiego doszło do ogromnego zamieszania pod bramką miejscowych, które wykorzystał Jaroch, podwyższając prowadzenie przyjezdnych.
Bardzo szybko po przerwie „Wiślacy” potwierdzili dominację. Pierwsze dwie ich akcje były nieskuteczne, ale w 55. minucie po centrze spod końcowej linii Duarte w górę wyszedł Rodado i w świetnym stylu głową zdobył trzecią bramkę dla gości. Ripostą mielczan było przysłowiowe bicie głową w mur poparte kiksami pod bramką krakowian. W 65. minucie Rodado przechwycił piłkę 25 metrów przed bramką mielczan, popędził w pole karne i mimo asysty dwóch obrońców skierował piłkę po raz czwarty do siatki miejscowych.
Stali pozostała więc już tylko walka o honorowego gola. Z pola karnego uderzał Domański, a po stałym fragmencie przyłożył głową Wlazło, jednak obok słupka. Kolejnych pomysłów na zmniejszenie rozmiarów wysokiej porażki zespół z Mielca już nie miał.
Betclic 1. Liga – 1. kolejka
STAL Mielec – WISŁA Kraków 0-4 (0-2)
Zwoliński 29′, Jaroch 45′ Rodado 55′ i 65′
Stal Mielec: Jałocha – Bukowski (76. Sommerfeld), Kowalik, Senger – Diez (76. Mazurek), Pišek (46. Niedźwiedź), Wlazło, Szeliga – Domański, Losada, Kruszelnicki (66. Sadłocha).
Wisła Kraków: K. Broda – Jaroch, Biedrzycki, Kutwa, Krzyżanowski (46. Lelieveld) – Ertlthaler, Duda (69. Carbo), Kuziemka (69. Baniowski), Rodado, Sukiennicki (54. Duarte) – Zwoliński (80. Nikaj).
Polecane
- Europejskie puchary25.07.25
Dobry dzień polskich zespołów w Europie! Zobaczcie jak wygląda ranking UEFA
Mariusz Cichowski
- Europejskie puchary24.07.25
LKE: Znakomita sytuacja Rakowa Częstochowa przed rewanżem!
Tymoteusz Mech
- Liga Europy24.07.25
LE: Warszawski marsz do fazy grupowej spotkał się z blokadą! Legia remisuje z rywalem z Czech
Tymoteusz Mech
- Europejskie puchary24.07.25
El. LKE: Jagiellonia wygrywa rzutem na taśmę
Paweł Stańczyk