WTA: Długa walka Magdaleny Fręch zakończona porażką z Soraną Cirstea!

Po ponad dwugodzinnej walce na korcie Magdalena Fręch musiała uznać wyższość Rumunki Sorany Cirstea. 

 

 

Reklama

Jeśli ktoś myślał, że ten pojedynek będzie należał do łatwych to mógł się mocno zdziwić.

Od samego początku bowiem nie wszystko układało się po myśli łodzianki. Mimo przełamania w trzecim gemie polska tenisistka nie była w stanie utrzymać tego do końca dając się zaskoczyć w dziesiątym gemie. To spowodowało doprowadzenie do tie-breaka, a w nim skuteczniejsza okazała się Rumunka zwyciężając 7-4.

Druga odsłona potoczyła się po myśli Polki. Tym razem to tylko ona przełamywała (w szóstym i ósmym gemie), co sprawiło, że odrobiła straty i doprowadziła do remisu w meczu (6:2).

Weryfikacja ponownie przyszła w trzecim secie. W nim znów wydawało się, że wszystko zmierza ku happy-endowi, ale jedno przełamanie w czwartym gemie okazało się zbyt mało na Cirstea. Rumunka bowiem odpowiedziała na to dwa razy – w piątym i dziewiątym gemie, a potem mimo kilku dobrych obron Fręch wykorzystała jedną z piłek meczowych (6:4).

1/32 finału WTA w Cincinnati:

Magdalena Fręch – Sorana Cirstea 1:2 (6:7 [4-7], 6:2, 4:6)

Reklama
Opublikowano: 09.08.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane