Hubert Hurkacz turniej ATP 1000 w Toronto rozpoczął od 1/32 finału z Kazachem Alexandrem Bublikiem. Polski tenisista wygrał to spotkanie 2:0 i awansował do 1/16 finału.
Mecz przebiegał nadzwyczaj szybko jak na możliwości Huberta Hurkacza, który często męczy się po kilka godzin ze swoimi rywalami. Tym razem poszło mu gładko. Godzinę i dwadzieścia minut – tyle czasu wrocławianin spędził na korcie w poniedziałkowy wieczór czasu polskiego.
Pierwszy set ułożył się świetnie. Hurkacz już w trzecim gemie doprowadził do przełamania Bublika, a później kolejny raz zrobił to przy okazji piątego gema wykorzystując drugiego breakpointa. W międzyczasie odpowiedział na to reprezentant Kazachstanu odłamując ”Hubiego” w czwartym gemie. To jednak było na tyle jeśli chodzi o Bublika w tym secie. Na koniec Hubert Hurkacz odebrał podanie rywalowi po raz trzeci wygrywając dziewiątego gema do zera i całą partię 6:3.
W drugim secie już tak przyjemnie nie było. Polak stracił własny serwis w piątym gemie, przez co przegrywał 2:3. Szybko jednak podniósł się i w szóstym gemie, po długiej walce doprowadził do odłamania. To jednak nie wystarczyło do bezproblemowego wygrania całego meczu, bo następne wymiany były zwyciężane głównie przez wprowadzających piłkę do gry. W dwunastym gemie Hurkacz miał okazję do zamknięcia tego meczu, ale nie skorzystał z piłki meczowej. O końcowym wyniku musiał więc decydować tie-break. W nim polski tenisista rozgromił Bublika, miał kilka piłek meczowych i ostatecznie wykorzystał trzecią z nich wygrywając 7-2 i w całym meczu 2:0.
W 1/16 finału Hurkacz zmierzy się z Serbem Miomirem Kecmanovicem (ATP. 44). Starcie to jest zaplanowane na 09.08 na godzinę 16:00.
1/32 finału singla ATP 1000 w Toronto:
Hubert Hurkacz – Alexander Bublik 2:0 (6:3, 7:6 [7-2])