Michał Bryl i Bartosz Łosiak przegrali ostatnie starcie grupowe z braćmi Bello, ale to nie przekreśliło jeszcze ich szans na dalszy sukces w Brasili. Nasi plażowicze awansowali bowiem do rundy 12.
Anglicy w pierwszym secie przede wszystkim zaskoczyli Polaków na siatce. Świetnie w bloku spisywał się Joaquin Bello (5:3). Mimo odpowiedzi tym samym elementem Michała Bryla ciągle to bracia Bello byli na czele (12:8). Polscy siatkarze starali się doprowadzić do remisu, ale Anglicy nie pozwalali im nawet o tym marzyć. Drugą piłkę setową skończył dobrym przełożeniem rąk Joaquin Bello blokując Bartosza Łosiaka (21:18).
Do wyniki 5:5 obie ekipy w drugim secie grały punkt za punkt. Dopiero atak Javiera Bello, a potem blok jego brata zdecydował o tym, że na prowadzenie wysforowali się Anglicy (7:5). Swoją zaliczkę powiększyli za sprawą kolejnych skutecznych akcji (12:8). Seta i cały mecz zakończył Javier Bello (21:17).
Bryl w obu setach zdobył łącznie dwadzieścia trzy punkty, a Łosiak sześć. Biało-czerwoni skończyli na trzecim miejscu, które premiuje ich do gry w rundzie 12. W niej zmierzą się z Evansem/Budingerem.