Foto: CEV

Beach Pro Tour Futures: Plaża Wilanów szczęśliwa dla Wachowicz&Radelczuk! Polskie plażowiczki ze srebrnymi medalami!

Reklama

Aleksandra Wachowicz i Julia Radelczuk na polskiej ziemi zdobyły srebrne medale! Polskie siatkarki plażowe zrobiły to podczas Beach Pro Tour Futures.

Biało-czerwone w półfinale poskromiły Kvedaraite/Kovalskaje, a w finale uległy Serdiuk/Romaniuk.

Litewska para nie dała łatwo się pokonać. Pierwszy set długo toczył się punkt za punkt. Dopiero od stanu 9:9 to Litwinki zaczęły się niepokojąco rozpędzać (11:9). W pewnym momencie ich przewaga wynosiła już trzy oczka. Polki starały się odrobić te straty, ale nie wychodziło im to najlepiej. To Litwinki doprowadziły do piłek setowych, i zwyciężyły po ataku Kovalskaji 21:19.

W drugim secie wszystko wyglądało tak jakby to biało-czerwone miały za chwilę ponieść klęskę. Litwinki bowiem świetnie serwowały, i dzięki temu wysforowały się na prowadzenie 9:4. Wreszcie jednak polskie siatkarki plażowe wzięły się do pracy, i zmniejszyły straty, a z czasem całkowicie je zniwelowały. Dobrą robotę na serwisie wykonała Julia Radelczuk (12:12). Polki rozkręciły się, i nagle to one zaczęły dominować. W najważniejszych momentach seta nie straciły czujności i wygrały 21:17.

W tie-breaku równie szybko wyszły z inicjatywą. Szczególnie imponowała ich zagrywka oraz blok (6:2). Oba elementy utrzymywały się przez całą trzecią partię na bardzo dobrym poziomie i dały zwycięstwo 15:10, oraz w całym półfinale 2:1.

Półfinał: Wachowicz/Radelczuk – Kvedaraite/Kovalskaja 2:1 (19:21, 21:17, 15:10)

W finale Polki trafiły na Ukrainki. Niestety, w walce o złoto nie miały zbyt wiele do powiedzenia, i musiały zadowolić się srebrem. Już inaugurująca odsłona pokazała, że ten mecz to będą prawdziwe ciężary. Przeciwniczki wybitnie serwowały, a do tego kończyły praktycznie każdą akcję, i po kilkunastu minutach tryumfowały 21:12.

W drugiej partii sytuacja się powtórzyła. Znów zagrywka Romaniuk okazała się nie do przeskoczenia dla Polek (6:3, 10:5). Czas upływał, a przewaga rywalek robiła się coraz bardziej znacząca. Można więc było się spodziewać jak się to za moment skończy. Cudu się nie doczekaliśmy. Biało-czerwone przegrały 14:21, i w całym finale 0:2.

Finał: Wachowicz/Radelczuk – Serdiuk/Romaniuk 0:2 (12:21, 14:21)