Wisła Kraków wysoko wygrała ze Stalą w Stalowej Woli 5:1 w pojedynku 16. kolejki Betclic 1. Ligi. Kluczem rezultatu był okres przed przerwą, w którym w przeciągu kilkudziesięciu sekund krakowianie wywalczyli dwubramkową zaliczkę.
Pierwszy kwadrans meczu w Stalowej Woli to wzajemne badanie sił, a dodatkowo w przypadku gości wyczekiwanie swojej okazji. Ta nadarzyła się zaraz na początku drugiego kwadransa. Długim podaniem ze swojej połowy popisał się Bartosz Jaroch, do futbolówki wystartował Angel Baena lobem posyłając piłkę nad wychodzącym z bramki Adamem Wilkiem. Miejscowi nie czekali zbyt długo na dalszy przebieg wydarzeń, przechodząc do mocniejszej ofensywy. W 23. minucie przy rzucie wolnym wykonywanym rzucie wolnym przez Patryka Zauchę – przy ewidentnym gapiostwie defensywy Wisły – po prawej stronie pola karnego znalazł się Łukasz Furtak, strzałem z kąta doprowadzając do wyrównania. Następnie zareagowała „Biała Gwiazda” stwarzając zagrożenie w polu karnym Stali. Najpierw uderzenie Angela Rodado z kąta odbił Wilk, a niebawem Tamas Kiss ze środka pola karnego nie trafił w bramkę. W ostatnich kilkunastu minutach przed przerwą rządzili goście. W 34. minucie główkował minimalnie obok słupka Alan Uryga, parę minut później strzał Rodado z rzutu wolnego „wyciągnął” z okienka bramki Wilk. Nie był to jednak dzień bramkarza Stali. W 39. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego sfinalizował strzałem głową Mariusz Kutwa, stalowowolski bramkarz wybronił piłkę tak nie fortunnie, że po odbiciu od rękawic i kolana wpadła do siatki. 2. minuty potem nastąpił kolejny odcinek nieszczęść „Stalówki”. Po uderzeniu Oliviera Sukiennickiego z około 20 metrów piłka po rykoszecie kompletnie zmyliła Wilka, lądując po raz trzeci w sieci gospodarzy. Na osłodę tej części gry straty miejscowych mógł zmniejszyć Joao Tavares, który po akcji Wojtkowskiego uderzył ponad bramką.
W pierwszej akcji po przerwie Rodado mógł pogrążyć Stalówkę, lecz zza pola karnego nie trafił w bramkę. Przyjezdni w kolejnych minutach kontrolowali sytuację na boisku, by w 56. minucie otrzymać prezent od gospodarzy. Po łatwej stracie wyprowadzającego piłkę spod własnego pola karnego grającego od początku drugiej części Bartosza Pioterczaka, w pole karne z piłką wbiegł Łukasz Zwoliński, wyłożył jak na tacy Jesusowi Alvaro, który okazji nie zmarnował i Wisła wygrywała już 4-1.
W kolejnym okresie pewni swego Wiślacy nie forsowali tempa a i gospodarze mimo kilku dokonanych zmian przez Ireneusza Pietrzykowskiego nie potrafili dojść do dogodnej okazji. W 84. minucie Giannis Kiakos poradził sobie z obroną gospodarzy, dograł precyzyjnie do Łukasza Zwolińskiego, który z kilku metrów ustalił wynik spotkania (1:5). W końcówce bliski zmniejszenia strat był Pioterczak, który z pola karnego wycelował w słupek.
Betclic 1. Liga – 16. kolejka
STAL Stalowa Wola – WISŁA Kraków 1:5 (1:3)
Furtak 23′ – Baena 16′, Wilk 39′ (samobójcza), Sukiennicki 41′, Zwoliński 84′
Stal: Adam Wilk – Bartłomiej Kukułowicz, Jakub Banach, Łukasz Furtak – Cyprian Pchełka (46′ Bartosz Pioterczak), Michał Mydlarz, Kamil Wojtkowski (61′ Marcel Ruszel), Patryk Zaucha – Joao Tavares (61′ Krystian Lelek), Damian Urban (61′ Jakub Górski) – Sebastian Strózik (89′ Dawid Łącki)
Wisła: Patryk Letkiewicz – Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Mariusz Kutwa – Olivier Sukiennicki (46′ Kacper Duda), James Igbekeme (77′ Giannis Kiakos) – Angel Baena (72′ Maciej Kuziemka), Tamas Kiss (46′ Jesus Alfaro), Angel Rodado (72′ Patryk Gogół), Rafał Mikulec – Łukasz Zwoliński.