Reprezentacja Szwajcarii po pierwszym dniu Billie Jean King Cup przegrywa 0:2 z polskimi tenisistkami. Zarówno Iga Świątek, o której już pisaliśmy jak i Magdalena Fręch wygrały swoje mecze.
O zwycięstwie Świątek informowaliśmy TUTAJ. To jednak nie był koniec polskich zmagań na dziś. Do drugiego spotkania wyszła Magdalena Fręch mierząc się z Celine Naef. Łodzianka największe problemy miała w pierwszym secie. To w nim szybko została przełamana (w drugim gemie). Co prawda zdołała odrobić straty w piątym, ale nadal większą inicjatywę przejawiała jej rywalka. Fręch miała okazję na przełamanie, ale ich nie wykorzystywała, przez co ciągle była z tyłu. Ostatecznie zatem o wyniku tej partii decydował tie-break. W nim gra była wyrównana, ale w samej końcówce lepiej zachowała się Naef wygrywając 10-8.
Początek drugiego seta to walka gem za gem. Dopiero w dziewiątym wszystko zaczęło się klarować. Najpierw to Fręch straciła podanie, a później to samo czekało Naef. Wtedy kiedy było trzeba łodzianka zmobilizowała się, i zwyciężyła kluczowego gema wygrywając 7:5.
W trzeciej odsłonie obie panie na nic nie czekały i od razu zaczęły się wymieniać przełamaniami. Jako pierwsza swój serwis ”zgubiła” Fręch, a potem i Naef. W szóstym gemie Polka wzięła sprawy w swoje ręce i odebrała zagrywkę reprezentantce Szwajcarii. To wystarczyło, żeby dowieźć zwycięstwo do samego końca (6:3).
Po pierwszym dniu biało-czerwone prowadzą 2:0
Billie Jean King Cup: I dzień
Polska – Szwajcaria 2:0
Simona Waltert (158. WTA) – Iga Świątek (1. WTA) 0:2 (3:6; 1:6)
Celine Naef (148. WTA) – Magdalena Fręch (52. WTA) 1:2 (7:6[10-8], 5:7, 3:6)