Nieciekawie wyglądającej kontuzji doznał Łukasz Fabiański podczas czwartkowego meczu Premier League. Polski bramkarz zderzył się głową z Nathanem Woodem, i runął na ziemię.
Cała sytuacja miała miejsce podczas 29. minuty, kiedy wykonywany był rzut rożny. Fabiański wyszedł do dośrodkowania, i chciał powstrzymać Wooda, z którym niefortunnie zderzył się głową. Polak przez około siedem minut leżał na murawie i otrzymywał pomoc medyczną. Widoku tego oszczędzał nam operator kamery. Ostatecznie 39-latek został zniesiony na noszach z murawy.
Okazało się jednak, że jego stan nie jest tak poważny jak to się wydawało. Polski bramkarz końcówce meczu oglądał już z ławki rezerwowych. Na konferencji prasowej informację o jego zdrowiu przekazał trener Julen Lopotegui. Szkoleniowiec ”Młotów” przekazał dobre wiadomości. Fabiański bowiem był przytomny, rozmawiał i siedział w szatni. Zdecydowano też, ze nie ma konieczności hospitalizacji.
W obecnym sezonie ligowym Łukasz Fabiański między słupkami Tottenhamu stał już jedenaście razy.
Get well soon, Fabianski ❤️ pic.twitter.com/b89cvjEeAi
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) December 26, 2024