PGE Projekt Warszawa w efektowny sposób rozpoczął rozgrywki siatkarskiej Ligi Mistrzów. W meczu 1 kolejki na własnym parkiecie pokonał 3:0 Greenyard Maaseik.
Warszawscy siatkarze są jednym z faworytów do wywalczenia pierwszego miejsca na zakończenie fazy grupowej.
Od początku pierwszego seta Projekt znakomicie grał blokiem. Seryjnie punktujący tym elementem gry gospodarze sprawili, że miejscowi prowadzili 10:5. Gospodarze grali skutecznie serwisem, a w tym elemencie aktywnym był Szalpuk. Gościom brakowało skuteczności w pierwszej akcji, co umożliwiało wyprowadzanie kontr Weberowi. Przyjezdni popełniali proste błędy własne. Jeden z nich sprawił, że goście także popełniali błędy w przyjęciu. Gospodarze prowadzili 14:5. Do zakończenia pierwszego seta Projekt kontynuował powiększanie przewagi. Skuteczny na kontrach był Szalpuk. Gospodarzy w ataku wspierali Weber oraz Tillie. Tylko nieliczne udane przyjęcie w zespole rywali sprawił, że przyjezdni potrafili grać środkiem za sprawą Saaremy. Nieliczne punkty w ataku zdobywał Kessel. Ostatecznie seta wygrał Projekt 25:9 i prowadził w meczu 1:0.
Scenariusz drugiego seta powtórzył się z pierwszej odsłony. Gospodarze systematycznie powiększali prowadzenie. Projekt grał znakomicie zagrywką. Skuteczni w polu serwisowym byli: Weber oraz Tillie. Gospodarze prowadzili 8:4. W drużynie rywali na początku seta punktował Iribarne. Gospodarze nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa w drugim secie. Gospodarze utrzymywali bezpieczny dystans nad belgijskim przeciwnikiem. Skutecznością w ataku imponował Szalpuk, Weber czy Kochanowski ze środka. Gościom nie pomogła skuteczność Iribarne oraz zagrywka Perina czy punkty zdobywane blokiem. Seta ostatecznie wygrali gospodarze 25:17 i prowadzili w meczu 2:0.
W trzecim secie goście nawiązali wyrównaną rywalizację. Przyjezdni przy dobrym przyjęciu potrafili grać środkiem za sprawą skuteczności w ataku Fornesa. Niezawodny w zdobywaniu punktów dla przyjezdnych byli: Iribarne oraz Perin czy Kessel. Gospodarze także potrafili grać środkiem za sprawą skuteczności Semeniuka. Drużynowy dorobek poprawiał Szalpuk oraz Weber czy Tillie. Goście po jednym z ataków prowadzili 14:11. Gospodarze nie rezygnowali ze zwycięstwa w trzech setach. Skuteczna zagrywka sprawiała, że Projekt znów zaczął punktować blokiem i Semeniukiem ze środka atakiem. Na tablicy wyników było 19:19. Projekt wygrał mecz bez straty seta. W kluczowym momencie pojawił się punktowy blok oraz skuteczny był Weber. Gospodarze wygrali seta 25:21 i cały mecz 3:0.
1. Kolejka Ligi Mistrzów 24/25
PGE Projekt Warszawa – Greenyard Maaseik 3:0 (25:9; 25:17; 25:21)
Projekt: Kowalczyk, Kochanowski, Firlej, Brand, Tillie, Wrona, Bołądź, Semeniuk, SZalpuk, Gruszczyński, Wojtaszek, Weber, Borkowski, Kozłowski.
Greenyard: Fafchamps, Vaner, Kessel, Iribarne, Sirjakovs, Cox, Currie, Pawlun, Bus, Fornes, Saaremaa, Perin