We wtorek Kamil Majchrzak przystąpił do rywalizacji w ramach pierwszej rundy turnieju Villena Open 2024. Polak dziś zmierzył się z Chorwatem – Mili’ą Poljicakiem, który pokonał w niespełna dwie godziny.
28-letni reprezentant Polski ostatnio nie może mówić o odniesionych sukcesach na turniejach, w których bierze udział, bowiem na ostatnim turneju we Francji nie dostał się nawet do drugiej rundy, a wcześniej przegrał w półfinale zmagań St. Tropez Chall. Dziś Kamil Majchrzak zmierzył się z 326. w rankingu ATP Milim Poljicakiem, który kilka dni temu przegrał w finale turnieju rozgrywanego na serbskich kortach.
W pierwszej partii rezolutny, młody Chorwat sprawiał niemałe problemy polskiemu tenisiście. Wszystko przez to, że Polijcak posługiwał się precyzyjnym serwisem. Kamil Majchrzak również znkomicie rozpoczynał akcje przy swoim podaniu, a tak wyrównany rozwój boiskowych zdarzeń sprawił, że coraz bliższa stawała się wizja tie-breaka. Nie zamierzał się na to zgadzać Polak, bowiem w siódmym gemie nieoczekiwanie przełamał podanie rywala i wyszedł na prowadzenie. Polski tenisista tę niewielką przewagę utrzymał już do końca i po chwili swoim asem serwisowym zakończył seta.
W drugim secie obaj zawodnicy grali tak wyrównanie, że o wyniku meczu musiał decydować tie-break. Na przestrzeni całego seta zarówno Polak, jak i jego oponent mieli swoje szanse na odebranie rywalowi podania i wyjście na prowadzenie. Kamil Majchrzak miał trzy takie szanse, natomiast Mili Polijcak dwie. Bliżej wyrównania był w pewnym momencie 20-latek, lecz nasz tenisista oddalił zagrożenie. W tie-breaku zdecydowało większe ogranie Kamila Majchrzaka. Polak oddał rywalowi zaledwie cztery punkty i wykorzystując drugą piłkę meczową zakończył całe starcie.
Challenger Alicante – 1. runda gry pojedynczej
Kamil Majchrzak – Mili Poljicak 2-0 (6:4, 7:6)