Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski dotarli do samego finału deblowego w Challengerze w Brasov. W nim niestety musieli uznać wyższość Javiera Barranco Cosano i Nicolasa Moreno De Alborana.
Polacy mknęli jak burza przez poszczególne rundy challengera. Dziś najpierw pokonali w półfinale Simona Freunda i Johanesa Ingildsena 2:0 (6:2, 6:4), a następnie w finale ulegli Javierowi Barranco Cosano i Nicolasowi Moreno De Alborana.
Drzewiecki i Matuszewski dobrze rozpoczęli spotkanie finałowe. W pierwszym secie potrafili przełamać w szóstym gemie, i na spokojnie wygrać partię 6:3. Problemy zaczęły się w kolejne, gdzie polscy tenisiści kompletnie się rozkojarzyli, i w całej odsłonie zdołali wygrać zaledwie jednego gema. Wszystkie pozostałe, a w tym aż dwa przełamujące wpadły na konto rywali, którzy pewnie zwyciężyli 6:1.
Tie-break trwał w nieskończoność. Wydawało się, że bliżsi końcowej wygranej są rywale, ale Polacy stanęli na wysokości zadania i dogonili wynik. Co z tego jednak skoro później nie potrafili go odpowiednio spuentować. Zarówno jeden jak i drugi duet miał po kilka razy piłki na wagę zamknięcia tego meczu, ale żaden w kluczowych momentach nie był bezbłędny. Wreszcie to Hiszpanowi i Amerykaninowi udało się przełamać złą passę i zwyciężyć 17-15, oraz w całym finale 2:1.
Finał debla w challengerze w Brasov:
Piotr Matuszewski/Karol Drzewiecki – Javier Barranco Cosano/Nicolas Moreno De Alborana 1:2 (6:3, 1:6, 15-17)