Katarzyna Piter wraz z Mayer Sherif idą jak burza w challengerze w Lleida. W półfinale debla Polka i Amerykanka poradziły sobie z Lidią Morozową i Kamilą Rachimową.
Początek meczu należał do Polki i Amerykanki. Piter oraz Sheriff grały mądrze, co zaowocowało przełamaniem w siódmym gemie. Ich rywalki błyskawicznie odpowiedziały na to odłamaniem. To nie zraziło jednak polsko-amerykańskiego duetu, i w jedenastym gemie znów to Katarzyna Piter i Mayer Sheriff były lepsze. Ostatnie wymiany mogły przynieść przełamanie dla rosyjskich tenisistek, ale zarówno Morozowa jak i Rachimova nie wykorzystały tego.
W drugim secie to drobne potknięcia zadecydowały o tym, że to przeciwniczki wygrały. Zaczęło się niewinnie od odbioru serwisu, a później sprawnego odłamania. Kolejne gemy nie były już taki oczywiste. Dopiero w dwunastym gemie Piter i Sherif doprowadziły do szczęśliwego dla nich zakończenia.
W trzeciej odsłonie natomiast od powrotu na kort to Piter i Sherif radziły sobie lepiej. Polsko-Amerykańska para na początku seta zyskała dwa punkty przewagi, które w końcówce powiększyła i prowadziła już 9:3. Rywalki obroniły cztery piłki meczowe, jednak ostatecznie przegrały w super tie-breaku 6:10.
1/2 finału deblowego challengera w Lleida:
Katarzyna Piter/Mayer Sherif – Lidia Morozova/Kamila Rachimowa 1:2 (5:7, 7:5, 10-6)