Swoboda i Wdowik
Foto: European Athletics

DME w lekkoatletyce: Pech Pawła Fajdka! Szwed, Bukowiecka zrobili swoje!

Drugi dzień Drużynowych Mistrzostw Europy był dla nas słodko-gorzki. Słodki z powodu dobrych wyników Natalii Bukowieckiej, Maksymiliana Szweda, Ewy Swobody, Oliwera Wdowika czy Macieja Megiera oraz gorzki z powodu ”zerówki” Pawła Fajdka i niezbyt udanego występu Klaudii Kardasz. 

 

Reklama

Piątkowa sesja nie zaczęła się dobrze dla naszej reprezentacji. Zmagający się z kontuzją i bólem Paweł Fajdek nie zaliczył ani jednej próby w rzucie młotem, co poskutkowało zerowym dorobkiem dla Polski za tę konkurencję. Ostatni rzut Polaka był bliski mierzenia, ale ostatecznie sędziowie po proteście uznali, że wylądował on poza polem. Poniżej oczekiwań zaprezentowała się też Klaudia Kardasz w pchnięciu kulą. Nasza kulomiotka w najdalszej próbie osiągnęła 16.67 m. co wystarczyło do dziesiątej pozycji.

Humory poprawili nam nasi 400-metrowcy, a konkretniej Natalia Bukowiecka i Maksymilian Szwed. Polak mimo pierwszego toru był piąty w biegu A bijąc życiówkę – 45.21 s. Ostatecznie po zliczeniu wyników z drugiego biegu Szwed miał szósty wynik. Jeszcze lepiej wypadła Bukowiecka, która dobiegła do mety za Femke Bol z najlepszym wynikiem w tym sezonie – 50.14 s.

Na 5000 metrów robiła co mogła Weronika Lizakowska. Mimo, że polska biegaczka nie specjalizuje się w tym dystansie to wykrzesała tyle sił ile miała, żeby dowieźć do mety ósmą pozycję i dziewięć punktów (16:22.52). Na 800 metrów Bartosz Kitliński biegł bardzo odważnie, ale pod koniec spotkały go przepychanki, które wytrąciły go z rytmu i sprawiły, że zafiniszował jako ósmy (1:46.35).

Dużą niespodziankę sprawił Maciej Megier na 3000 metrów przez przeszkody. Nasz reprezentant uzyskał drugi czas w karierze – 8:27.16. Polak w środkowej części biegu prowadził bieg, później odrobinę spadł, ale w końcówce znów dołożył do pieca i wpadł na metę jako piąty! To było cenne dopisane dwanaście oczek dla Polski.

Znów zadowolona z siebie i z piętnastu oczek dla polskiej reprezentacji mogła być Ewa Swoboda. Polska sprinterka wystartowała pierwszy raz w tym sezonie i od razu zanotowała drugi wynik – 11.13 s! Bardzo pozytywnie w sprincie zapisał się Oliwer Wdowik, który w słabszym biegu był najlepszy ustanawiając nowy rekord życiowy – 10.10 s. To trzeci wynik na polskich listach historycznych, a dziś po podsumowaniu obu biegów pozwolił on na czternaście oczek.

W debiucie w narodowych barwach w trójskoku pokazał się nam Wojciech Galik. Biało-czerwony do samego końca rywalizował o ścisłą ósemkę, ale ostatecznie 15.79 m. wystarczyło do dziewiątej lokaty i ośmiu punktów.

W coraz lepszej formie jest Daria Zabawska, która z rzutu na rzut rozpędzała się. Końcowo jej dysk poleciał na 58.66 m. co dało piąte miejsce i dobre dwanaście punktów.

Reklama
Opublikowano: 27.06.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane