Na Stadionie Narodowym zgromadziło się aż 57 tysięcy kibiców, by dopingować polską drużynę. Po meczu z Czechami ciężko było stwierdzić, jak mogą potoczyć się losy tego spotkania. Reprezentacja Polski wygrała z Albanią 1:0, ale znów nie możemy pochwalić Biało-Czerwonych.
Na szczęście ten mecz na pewno zaczęliśmy lepiej. To my pierwsi znaleźliśmy się w polu karnym przeciwnika. Albania też nie pozostawała dłużna, jednak więcej w pierwszej połowie można wymienić sytuacji naszych zawodników. Jedną z ciekawszych akcji było zagranie w 11. minucie podcinką Zielińskiego do Lewandowskiego, ten odegrał, a Zieliński próbował dośrodkować. Mimo że akcja nie zakończyła się strzałem, było widać w niej ciekawy pomysł na rozegranie. Padło kilka strzałów z dystansu, w naszej drużynie próbował m.in. Zalewski. Po 20 minucie obie drużyny grały bardziej zrównoważenie, mimo to nie brakowało szans do strzałów. W 40 minucie sfaulowany został Świderski i sędzia podyktował dla nas rzut wolny. Najpierw Kamiński trafił w słupek, poprawił po nim Świderski, lewą nogą posyłając piłkę do siatki! Dwie minuty później także była okazja z rzutu wolnego, jednak Świderski stał na spalonym. Na przerwę zeszliśmy z prowadzeniem 1:0 i ogromną motywacją do kontynuacji gry.
Drugą połowę rozpoczął rzut wolny dla Albanii. Za łatwo też daliśmy stworzyć rywalom dwie sytuacje w naszym polu karnym, jednak czujnie interweniował w bramce Szczęsny. Strakosha nie musiał wysilać się na bramce, strzały kapitana reprezentacji Polski nie szły w światło bramki. W 73. minucie zawrzało pod bramką Albanii, gdy po rzucie rożnym Kiwior posłał piłkę obok bramki. Nasi zawodnicy coraz łatwiej pozwalali rywalom konstruować akcje, na szczęście w 79. minucie po błędzie Bednarka, piłkę zdołał wybić Salamon. Albańczycy próbowali przyspieszyć grę – to im spieszyło się do wyrównania. My też staraliśmy się nie zwalniać, prowadzenie jedną bramką zawsze jest niepewne. W 88. minucie zrobiło się niebezpieczne w naszym polu karnym – kamień spadł z serca, gdy piłka przeleciała obok słupka. Odliczaliśmy do końcowego gwizdka, by przypadkiem nie stracić bramki i nie doprowadzić do remisu. W ostatniej akcji Albańczycy wykonywali rzut wolny – Szczęsny niepewnie, ale wypiąstkował piłkę z pola karnego.
Polska – Albania 1:0 (1:0)
Świderski 41′
Polska: Wojciech Szczęsny – Jakub Kiwior, Jan Bednarek, Bartosz Salamon, Przemysław Frankowski, Piotr Zieliński, Karol Linetty (78′ Damian Szymański), Jakub Kamiński, Nicola Zalewski (68′ Michał Skóraś), Robert Lewandowski, Karol Świderski (89′ Sebastian Szymański)