DAMIAN KULIG / BM Stal Ostrów Wlkp. fot. Anna Kmiotek polski-sport.com

Energa Basket Liga: Legia wygrywa, ale to Stal odbiera brązowe medale

Reklama

Koszykarze Legii od samego początku rzucili się na rywali by zniwelować straty z pierwszego meczu. Już po ośmiu minutach odrobili wszystkie wraz z minimalną nawiązką. Jednak minimalnie skuteczniejsza Stal w dalszych etapach spotkania sprawiła, że to ekipa trenera Urbana odbierała brązowe medale Energa Basket Ligi za sezon 2022/2023. BM Stal Ostrów trzecią siłą koszykarską w Polsce w tym roku, a Legia „musi” jak przed dwoma laty przeboleć czwartą lokatę.

 

Pierwsze akcje to kosz za kosz. Po dwóch minutach był remis 5:5. Jednak trafienia Vinalesa i Garretta zza łuku szybko dawały prowadzenie 14:5 legionistom. Właśnie wspomniani dwaj zawodnicy byli skuteczni i aktywni. Ostrowianie odpowiadali pojedynczymi trafieniami. Gdy swoje dodawali Leslie z Holmanem warszawianie odskakiwali nawet na szesnaście oczek na półmetku kwarty. W Stali zawodziła skuteczność. Legia z determinacją powiększała przewagę nawet do stanu 31:10 po ośmiu minutach gry. Obrona ostrowskiej ekipy nie przypominała tego do czego oglądając Stal można się było przyzwyczaić.  W końcówce kwarty gospodarze na chwile łapali przebłyski za sprawą Aigarsa Skele i Ojarsa Silinsa. Gdy na koniec wsadem punkty zdobył Marcus Loncar, ostrowianie tracili do Legii aż szesnaście punktów. Można było mieć nadzieję, że emocje jeszcze wrócą. Właśnie po wznowieniu gry Stal zaczęła się rozkręcać. Gdy do punktowania włączył się Nemanja Djurisić przewaga gości malała do stanu 27:36 po akcji 2+1 tego ostatniego. Sytuacja na boisku odwróciła się o 180 stopni w porównaniu z pierwszą kwartą. Legia ne umiała zatrzymać rywali. Ważne wejścia dla Stali zaliczali Damian Kulig i Mateusz Zębski. Nie dawał o sobie zapomnieć Michał Michalak. W Legii walczyli Vinales z Holmanem. Mimo starań legionistów to Stal grała swoją koszykówkę i udanie goniła rywali. Straty ostrowianie zmniejszyli nawet do dwóch (44:46) oczek.

Po zmianie stron Stal dalej chciała walczyć. Ponownie zbliżali się na dwa oczka, ale Legia szybko potrafiła skontrować rywali. Seria 9:0 warszawian wybiła gospodarzy z rytmu. W ostrowskim zespole znów siadła na moment skuteczność. Dzięki kolejnym zagraniom Dariusza Wyki i Billy’ego Garretta legioniści uciekali nawet na jedenaście oczek. To ważne było w kontekście dwumeczu i dwunastopunktowej zaliczki Stali z pierwszego spotkania. Jednak podopieczni trenera Urbana nie składali broni. Pokazali jeszcze w trzeciej kwarcie, że potrafią wracać do gry. Po kolejnych punktach Skele goście prowadzili tylko 55:60. Siedmiopunktowe prowadzenie Legii po trzydziestu minutach nie stawiało żadnej z ekip w roli faworytów do brązowych medali po sezonie. Po niespełna stu sekundach ostatniej odsłony Legia miała odrobione wszystkie straty z pierwszego meczu, czyli dwanaście oczek. Jednak ostrowianie niesieni dopingiem swoich kibiców, za sprawą trafień Zębskiego, Djurisicia i Skele szybko niwelowali przewagę Legii. Po trafieniu zza łuku  Jakuba Garbacza ostrowianie zbliżali się do rywali na trzy oczka. Nie co ponad dwie minuty później takim samym trafieniem popisał się Ojars Silins i Legia prowadziła tylko 83:84. Do końca spotkania pozostawało niespełna dwie i pół minuty. Legii nie udało się już wybić Stali tego, że odbiorą dziś brązowe medale Energa Basket Ligi. Warszawianie wygrali ostatecznie dziś 88:85, ale w dwumeczu okazali się słabsi o dziewięć oczek wygrywając całą serię 170:161.

Tym samym grają trzeci raz w półfinale Legia drugi raz skończyła sezon na czwartym miejscu. Dla Stali jest to powrót do strefy medalowej po roku przerwy. Dwa lata temu byli wicemistrzami Polski, rok temu odpadli w pierwszej rundzie play off z Legią.

 

BM STAL OSTRÓW WLKP. – LEGIA WARSZAWA  85:88  (17:33, 27:15, 18:21, 23:19)

 

BM Stal: Aigars Skele 17, Nemanja Djurisić 14, Ojars Silins 14, Mateusz Zębski 9, Jakub Garbacz 9, Damian Kulig 9, Michał Michalak 9, Markus Loncar 4.

Legia: Billy Garett 20, Aric Holman 20, Kyle Vinales 19, Travis Leslie 12, Dariusz Wyka 7, Grzegorz Kamiński 6, Geoffrey Groselle 4, Łukasz Koszarek 0, Grzegorz Kulka 0.

Reklama
Opublikowano: 06.06.23

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane