W niedzielne popołudnie rywalizację na Euro 2024 rozpoczęli reprezentanci Polski. Lepsi okazali się jednak Holendrzy, którzy to triumfowali 2:1.
Polacy o awans na Euro 2024 walczyć musieli w barażach, w których to pokonali Estonię i Walię. Znacznie lepiej spisali się Holendrzy. W grupie B zostali oni sklasyfikowani na 2. miejscu. Pokonać nie zdołali Francji, z którą to zmierzą się też na Euro 2024.
Niedzielna rywalizacja Polaków z Holandią otworzyła rywalizację w turniejowej grupie D. W wyjściowym składzie Polaków zabrakło jednak etatowego kapitana polskiej reprezentacji – Roberta Lewandowskiego. Jego absencja spowodowana była kontuzją, której to nabawił się podczas towarzyskiego spotkania z Turcją (2:1). Rolę kapitana pełnił więc Piotr Zieliński. W sezonie 2022/2023 sięgnął on po mistrzostwo Włoch.
Zaskoczeniem mogło być wystawienie Kacpra Urbańskiego. W kadrze zadebiutował on podczas niedawno rozegranego spotkania z Ukrainą (3:1).
Przebieg meczu:
Od początku spotkania znacznie lepiej spisywali się Holendrzy, którzy to wielokrotnie przedostawali się w pole karne swoich przecinków. Do groźnej sytuacji doszło w 2. minucie tego meczu. Piłkę na lewej stronie pola karnego otrzymał bowiem Gakpo. Z jego uderzeniem poradził sobie jednak interweniujący przy bliższym słupku – Wojciech Szczęsny.
Z gola otwierającego wynik tego meczu cieszyć mogli się jednak Polacy. W 16. minucie drogę do bramki znalazł główkujący Adam Buksa. Piłkę na pola karne dogrywał mu z rzutu rożnego Piotr Zieliński.
W kolejnych minutach inicjatywę kreowania sytuacji przejęli Holendrzy. Chcieli oni wyrównać, by potwierdzić wyższą pozycję w rankingu. Do wyrównania doszło więc w 29. minucie. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Gakpo. Blokować to uderzenie próbowali defensorzy polskiej reprezentacji, lecz odbita od nich piłka wpadła do bramki.
Na przerwę obie drużyny schodziły remisując 1:1.
Na początku drugiej połowy mocniej zaatakowali Holendrzy. Bramki chcieli też jednak zdobywać Polacy. W 58. minucie w świetnej sytuacji znalazł się Jakub Kiwior. Otrzymał on piłkę na prawej stronie pola karnego. Ten też zdecydował się na uderzenie, lecz z jego próbą poradził sobie instynktownie interweniujący – Bart Verbruggen.
Do końca meczu wynik wydawał się być sprawą otwartą. Swoich szans próbowali bowiem Polacy, jak i Holendrzy. W polskiej bramce mocnym punktem wydawał się być wspominany już – Wojciech Szczęsny. Skapitulował on jednak w 83. minucie. Piłkę w pole karne posłał Ake, zaś zza pola bramkowego do siatki skierował ją wybiegający zza obrońcy – Wout Weghorst.
Bliskim wyrównania w 89. minucie był Karol Świderski. Uderzał on bowiem zza pola bramkowego, lecz na linii zatrzymał go skutecznie interweniujący – Bart Verbruggen. W doliczonym czasie gry strzału z dystansu próbował jeszcze Moder. Nie pokonał on jednak holenderskiego bramkarza.
Co teraz?
W kolejnym spotkaniu polscy piłkarze mierzyć będą się z Austrią. Spotkanie to zaplanowano na 21 czerwca.
Euro 2024 – Grupa D
Polska – Holandia 1:2 (1:1)
Bramki: 16′ Buksa – 29′ Gakpo, 83′ Wout Weghors
Polska: Szczęsny (GK), Bednarek, Salamon (86′ Bereszyński), Kiwior, Frankowski, Szymański (46′ Moder), Romanczuk (55′ Świderski), Zieliński (K), Urbański (55′ Slisz), Zalewski (78′ Piotrowski), Buksa