
Fortuna 1. Liga: Kolejna domowa porażka Zagłębia Sosnowiec
W zaległym spotkaniu 17. kolejki Fortuna 1. Ligi Chrobry Głogów pokonał na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 2:1, dla którego była to siódma domowa porażka w sezonie. Dzięki zwycięstwu Chrobry awansował na 14. miejsce w tabeli, a Zagłębie z jedenastoma punktami na koncie plasuje się na ostatnim 18. miejscu.
W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na stadionie w Sosnowcu nie zobaczyli goli. W drugiej części spotkania wynik w 51. minucie otworzył Mateusz Ozimek, który strzałem z rzutu wolnego pokonał Mateusza Kosa. Zaledwie 180 sekund później goście prowadzili już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Dawid Hanca, który wykorzystał podanie od Mikołaja Lebedyńskiego i uderzeniem z siedmiu metrów podwyższył wynik spotkania. Trzy minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry nadzieje w korzystny wynik gospodarzy wlał Marek Fabry, który jak się okazało, zdobył jedynego gola dla Zagłębia w meczu.
Fortuna 1. Liga – 17. kolejka
Zagłębie Sosnowiec – Chrobry Głogów 1:2 (0:0)
Fábry 86′ – Ozimek 50′, Hanc 53′
żółte kartki: Jończy, Klupś, Fábry, Uchnast – Ozimek, Hanc.
Zagłębie Sosnowiec: Mateusz Kos – Patryk Caliński, Vedran Dalić (Juan Cámara 53′), Dominik Jończy, Dawid Ryndak (Marcel Ziemann 81′) – Nikodem Zielonka (Łukasz Uchnast 58′), Maksymilian Rozwandowicz, Dean Guezen (Kamil Biliński 58′), Meik Karwot, Tymoteusz Klupś (Kamil Bębenek 81′) – Marek Fábry.
Chrobry Głogów: Damian Węglarz – Kacper Tabiś, Albert Zarówny, Michał Michalec, Natan Malczuk, Dawid Hanc (Sebastian Górski 90′) – Bartosz Biel (Jesús Paz 69′), Artur Bogusz (Eryk Pieczarka 82′), Robert Mandrysz, Mateusz Ozimek (Elvis Stuglis 90′) – Mikołaj Lebedyński.
Polecane
- Piłka nożna19.08.25
OFICJALNIE: Polska firma sponsorem piłkarskiego giganta z Niemiec!
Tymoteusz Mech
- Betclic 1. Liga19.08.25
OFICJALNIE: Duże nazwisko w Wiśle Kraków!
Ewa Betlej
- Betclic 1. Liga19.08.25
I liga: 7 bramek! Kosmiczne zwycięstwo Wieczystej i deklasacja
Krzysztof Sarna
- Betclic 1. Liga19.08.25
I liga: Aktywność i posiadanie nic nie dały. Miedź inkasuje komplet w starciu z ŁKS-em
Krzysztof Sarna