Wisła Kraków zremisowała wtorkowy mecz 29. kolejki Fortuna I Ligi, w której to rywalizowała na wyjeździe z broniącą się przed spadkiem Resovią Rzeszów.
Faworytem tego spotkania wydawała się być Wisła Kraków, która to początkiem maja grać będzie w finale Pucharu Polski. Walczy ona też o powrót do Ekstraklasy. W dotychczasowych swoich spotkaniach zgromadziła ona 45 pkt, co dawało jej 5. miejsce.
O utrzymanie walczy natomiast Resovia Rzeszów, która to znajduje się w strefie spadkowej. Przed wtorkowym spotkaniem klasyfikowano ją bowiem na 16. miejscu z dorobkiem 28 pkt.
Pierwsza połowa nie przyniosła rozstrzygnięć bramkowych. Brakowało w niej też groźnych sytuacji strzeleckich.
W 51. minucie bliską zdobycia gola była Wisła. Po dograniu z rzutu wolnego szansę na gola otwierającego wynik spotkania miał bowiem Colley. Uderzał on z najbliższej odległości, lecz trafił wprost w będącego na linii – Pindrocha.
W końcowym fragmencie regulaminowego czasu gry kilka dogodnych sytuacji stworzyli sobie rzeszowianie. Najwięcej wydarzyło się jednak w doliczonym czasie gry.
Z prowadzenia w 91. minucie tego meczu cieszyli się piłkarze z Krakowa. Po dograniu z lewej strony drogę do bramki znalazł główkujący Rodado.
W kolejnej minucie z gola wyrównującego cieszyli się już rzeszowianie. Po dograniu z prawej strony piłkę na polu bramkowym opanował Górski. Ten obrócił się, dzięki czemu minął rywala, co pozwoliło mu na oddanie skutecznego strzału.
Mecz zakończył się więc podziałem punktów. Przed kolejnymi spotkaniami tej rundy Wisła Kraków będzie zajmowała 4. miejsce z dorobkiem 46 pkt. Na 16. pozycji pozostała Resovia, która to ma na ten moment 29 pkt.
Fortuna I Liga – 29. kolejka
Resovia Rzeszów – Wisła Kraków 1:1 (0:0)
Bramki: 90+2′ Górski – 90+1′ Rodado