Trwa pierwsza runda zmagań w Fortuna Pucharze Polski. W ramach ostatniego wtorkowego meczu tych rozgrywek dotychczasowy lider Betclic 1. ligi — Bruk-bet Termalica Nieciecza podejmował na własnym terenie GKS Katowice. Po 90. minutach gry to zespół z Ekstraklasy zapewnił sobie awans do drugiej rundy krajowego pucharu.
Zespół z Niecieczy w obecnym sezonie pewnie kroczy kierunku dołączenia do 18. zespołów walczących w PKO Ekstraklasie. Popularne „Słonie” są aktualnym liderem na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, mając na swoim koncie 26 punktów. Zawodnicy GKS-u Katowice w PKO Ekstraklasie prezentują stabilną formę, która na obecną chwilę daje im 11. lokatę z przewagą jednego punktu nad strefą spadkową.
Na sam start meczu obie drużyny zaserwowały ekspresową wymianę ciosów. W 1. minucie gry Komor ruszył lewą stroną, lecz został on powstrzymany, natomiast już dwie minuty później przed świetną okazją stanęli zawodnicy z Niecieczy. Popularne Słonie wyprowadziły szybką kontrę, lecz Wolski nie zdążył dobiec do futbolówki, w związku z czym ta znalazła się na aucie bramkowym. W 5. minucie gry zawodnicy prowadzeni przez trenera Rafała Góraka mogli wyjść na prowadzenie po stałym fragmencie gry, lecz po zagraniu w pole karne żaden z zawodników tej drużyny nie zamknął akcji. Następnie okazję do przeprowadzenia kontrataku miała Termalica, ale ich natarcie zostało zastopowane przez defensorów Gieksy. W 6. minucie Mateusz Mak ruszył sam na bramkę rywali, ale nie pokusił się o strzał. Potem piłkę otrzymał Alan Czerwiński, który uderzył obok bramkę. Następne minuty obu drużynom przyniosły chwilę wytchnienia, lecz nie trwała ona długo, bowiem już w 19. minucie na prowadzenie nie wyszła popularna Gieksa. Pierwszego gola w meczu zdobył Bartosz Jaroszek po tym jak z autu wyrzucił piłkę Mateusz Kowalczyk. Po objęciu prowadzeni to w dalszym ciągu beniaminek PKO Ekstraklasy dyktował tempo gry i stwarzał sobie kolejne dobre okazje. W 22. minucie Marzec chciał wypuścić Maka, ale Chovan był pierwszy przy piłce, natomiast 7 minut później Alan Czerwiński dośrodkował z prawej strony boiska, ale w polu karnym Galan zderzył się z innym zawodnikiem. Sędzia początkowo puścił kontrę gospodarzy, ale po chwili przerwał i pozwolił na pomoc medyczną. Potem do głosu doszła Termalica, który stworzyła sobie następną dogodną sytuację do zdobycia gola. W 36. minucie gospodarze wyprowadzili obiecującą kontrę, lecz niebezpieczeństwo zażegnał wychodzący z bramki Rafał Strączek. GieKSa starała się zdobyć kolejną bramkę, w końcu jednak impet przyjezdnych opadł i z każdą minutą coraz więcej do powiedzenia mieli niecieczanie. Bruk-Bet Termalica chwilę przed przerwą wyrównał. Karasek dośrodkował z rzutu wolnego, nikt nie przeciął lotu piłki i ta bezpośrednio wpadła do siatki.
Drugą część spotkania od strzelenia gola chciała rozpocząć drużyna miejscowa, lecz w 46. minucie Hilbrycht z piątego metra uderzył nad bramką Strączka. W 48. minucie blisko strzelenia gola samobójczego był Alan Czerwiński, lecz były zawodnik Lecha Poznań ostatecznie ustrzegł się przed takowym błędem. Kolejne minuty stały pod znakiem rywalizacji o posiadanie piłki w środku pola bez większej przewagi żadnej ze stron. Następna szansa podbramkowa miała miejsce w 66. minucie, gdy Jakub Antczak zebrał bezpańską piłkę na skraju pola karnego, następnie minął obrońcę rywala i oddał strzał w kierunku bramki, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki. Będąc na prowadzeniu, katowiczanie starali się długo rozgrywać swoje akcje, szanowali piłkę. Gospodarze oddawali sporo uderzeń, ale były one dość słabej jakości.
Fortuna Puchar Polski – 1. runda
Bruk-bet Termalica Nieciecza — GKS Katowice 1-2 (1-1)
Karasek 45′ – Jarosek 19′ Antczak 66′
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Adrian Chovan – Gabriel Isik, Arkadiusz Kasperkiewicz, Lukas Spendlhofer – Maciej Wolski, Andrij Dombrowskyj, Maciej Ambrosiewicz (46′ Andrzej Trubeha), Damian Hilbrycht (74′ Taras Zawijskyj) – Igor Strzałek (19′ Artem Putiwcew), Kacper Karasek (90+2′ Noah Mrosek) – Morgan Fassbender (74′ Kamil Zapolnik).
GKS Katowice: Rafał Strączek – Aleksander Komor, Lukas Klemenz, Bartosz Jaroszek – Alan Czerwiński, Sebastian Milewski, Mateusz Kowalczyk (60′ Oskar Repka), Mateusz Marzec (60′ Grzegorz Rogala) – Jakub Antczak (90+1′ Alan Bród), Mateusz Mak (60′ Sebastian Bergier) – Borja Galan (60′ Adrian Błąd).