Fortuna Puchar Polski: Rola gościa na swoim stadionie nie zaskoczyła Lecha. Kolejorz w kolejnej rundzie

Reklama

W meczu 1/32 Fortuna Puchar Polski nie było niespodzianki. Skra Częstochowa była gospodarzem na stadionie w Poznaniu, co znacznie utrudniło pierwszoligowcom walkę z faworytem. Lech kontrolował grę z beniaminkiem zaplecza ekstraklasy i wygrał 3-0.

Poznaniacy mieli od początku ogromną przewagę w posiadaniu piłki, więc kwestią czasu były też stwarzane sytuacje. W 10. minucie pierwszą z nich miał Tiba, ale nie trafił w bramkę. 7 minut później poznaniacy objęli prowadzenie. W polu karnym kilka metrów przed bramką znalazł się Artur Sobiech i z kilku metrów trafił do bramki. Przed upływem pół godziny gry znakomitą okazję, lecz źle ustawiony celownik miał Marchwiński i skromne prowadzenie Kolejorza pozostało nadal, aż do przerwy.

Po zmianie stron nie było zmiany obrazu gry. Lech wciąż posiadał przygniatającą przewagę i w 57. minucie jej dowodem była druga bramka. Z prawej strony pola karnego centrował Ramirez, głowę przystawił Dauglas i było 2-0. Nie bez winy przy tym trafieniu był bramkarz Skry. W 84. minucie został ustalony wynik meczu. Pierwsze uderzenie Ramireza Trafiło w słupek, lecz dobitka Antoniego Kozubala znalazła już drogę do siatki. Trzy minuty wcześniej piłka znalazła się również w bramce piłkarzy z Poznania. Sędzia jednak nie uznał gola strzelonego przez Masa, dopatrując się pozycji spalonej.

SKRA Częstochowa – LECH Poznań 0:3 (0:1)

Sobiech 17, Douglas 57, Kozubal 84

Skra Częstochowa: Neugebauer – Mesjasz, Winiarczyk (82. Łukoszek), Holik, Krzyżak, Baranowicz, Niedbała (68. Kwietniewski), Napora, Stromecki (68. Szymański), Nocoń (86. Krawczyk), Wojtyra (46. Mas)

Lech Poznań: Bednarek – Czerwiński, Skrzypczak, Milić, Douglas, Murawski (76. Kozubal), Tiba (67. Kvekveskiri), Skóraś (85. Ba Loua), Ramirez, Marchwiński (67. Baturina), Sobiech (77. Amara

 

Reklama
Opublikowano: 28.09.21

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane