Maks Kaśnikowski (ATP. 194) wykonał jeden z trzech kroków potrzebnych do dostania się do głównej drabinki US Open. Polski tenisista w ćwierćfinale kwalifikacji wygrał z Amerykaninem Emilio Nava (ATP. 173).
Polak idealnie wszedł w spotkanie, i po czterech gemach prowadził 4:0. Dwa z gemów zwyciężył po przełamaniu, a dwa przy własnym podaniu. W piątym gemie Maks Kaśnikowski znów był blisko odbioru podania, ale tym razem nie pomogły mu nawet trzy breaki. W ostatnim gemie polski tenisista wykorzystał od razu pierwszą piłkę setową wygrywając 6:2.
W drugim secie Kaśnikowski zgubił swój dobry rytm, a zyskał go Nava. Amerykanin poczuł się pewnie po drugim gemie, w którym przełamał Polaka. Dopełnił dzieła w ósmym, gdy znów udało mu się odebrać zagrywkę Kaśnikowskiego, i zwyciężyć 6:2.
W ostatniej odsłonie polski tenisista wrócił na dobre tory. Przełamywał raz po raz swojego przeciwnika, i po trzech takich przełamaniach wygrał 6:2, i w całym meczu 2:1.
W półfinale kwalifikacji Maks Kaśnikowski zmierzy się z Włochem Stefano Napolitano (ATP. 136).
1/4 finału kwalifikacji do US Open:
Maks Kaśnikowski – Emilio Nava 2:1 (6:2, 2:6, 6:2)