Fot: Damian Kuziora

Liga Europejska: Trzecia porażka MKS FunFloor. Lublinianki nie sprostały na wyjeździe HSG Bensheim/Auerbach

Reklama

Eskapada do Niemiec MKS-u FunFloor Lublin w ramach Ligi Europejskiej podobnie jak dwa poprzednie mecze nie przyniosły punktów. Lublinianki jeszcze kilka minut przed końcem meczu 3. serii rozgrywek miały nadzieję na korzystny wynik, ale z takiego ucieszył się niemiecki HSG Bensheim/Auerbach. Na półmetku grupowych rozgrywek polski zespół z niezłymi recenzjami, lecz nadal bez punktów.

Pierwsze dwie akcje po obu stronach parkietu zakończyły się skutecznymi interwencjami bramkarek. Wynik na początku drugiej minuty otworzyła Sara Kovarova. Niespełna minutę później kontrę wykończyła Daria Szynkaruk, podwajając prowadzenie gości. Na pojedyncze trafienie Sary Dekker, lublinianki odpowiedziały kolejną bramką autorstwa Kovarovej i golem Patrycji Nogi. Przewaga przyjezdnych szybko stopniała do jednego trafienia, ale na początku dziewiątej minuty bramkę na 5:3 dla MKS-u zdobyła Romana Roszak. Wicemistrzynie Polski utrzymywały prowadzenie na poziomie dwóch, trzech goli. Od trzynastej minuty jednak musiały sobie radzić ze stratą jednej zawodniczki. Gospodynie to wykorzystały. Gola kontaktowego rzutem do pustej bramki zdobyła Amelie Berger. Gdy upłynął pierwszy kwadrans, szczypiornistki z Lublina wygrywały jednak 11:8.

W ciągu kolejnych dwóch minut rozegranych w „szóstkę” lublinianki ponownie straciły przewagę i prowadziły jednym golem (11:10). W 20. minucie gospodynie wyrównały za sprawą trzeciego gola Lisy Friedberger. Kilkadziesiąt sekund później prowadzenie drużynie z Niemiec dała Ndidi-Silvia Agwunedu. – Więcej spokoju w ataku pozycyjnym – poinstruowała swoje podopieczne trenerka Edyta Majdzińska. Chwilowy spokój zapewniły sobie natomiast gospodynie, gdy w 25. minucie objęły prowadzenie 16:12. Dwa gole straty szybko nadrobiły Romana Roszak i Magda Więckowska. Dwubramkowy dystans jednak utrzymał się do końca pierwszej połowy, która zakończyła się rezultatem 17:15 na korzyść miejscowej drużyny.

23 sekundy po wznowieniu gry czwartego gola dopisała sobie Agwunedu. Tyle samo trafień w pierwszej połowie skompletowała Kovarova. Lublinianki na pierwszą bramkę w drugiej części spotkania czekały do 35. minuty. Rzut karny perfekcyjnie wykonała Magda Balsam, ale gospodynie prowadziły już wówczas 19:16. Wtedy Paulina Wdowiak rzutem przez całe boisko dała drużynie z Lublina siedemnastą bramkę. Do remisu jednak wciąż było daleko. Niemki na kwadrans przed końcem meczu wygrywały 26:23.

Perspektywa uzyskania korzystnego rezultatu oddalała się od lublinianek z każdą kolejną minutą. Gospodynie odskoczyły na dystans czterech goli i nie pozwalały gościom go zniwelować. Na osiem minut przed końcową syreną bramkę na 26:29 zdobyła z kontry Magda Balsam. Niedługo później piłkę w siatce umieściła Stela Posavec, ale rywalki nie pozostawały dłużne. Cztery minut przed końcem meczu wygrywały 31:28. Połowę czasu jaki pozostał do zakończenia spotkania, musiały jednak rozegrać ze stratą jednej zawodniczki, bo czerwoną kartkę zobaczyła Lucie-Marie Kretschmar. Przyjezdne nie wykorzystały gry w przewadze. Ósmego gola na swoje konto dopisała natomiast Sarah Dekker (32:28). Ostatecznie szczypiornistki z Lublina przegrały 29:35.

HSG Bensheim/Auerbach – MKS FunFloor Lublin 35:29 (17:15)

HSG: Van Beurden 1, Fehr – Dekker 8, Berger 5, Kretzschmar 3, Agwunedu 4, Soffel 5, Friedberger 6, Ziercke 1, Naidzinavicius 2. Kary: 12 min. Trener: Heike Ahlgrimm

MKS: Wdowiak 1, Gawlik – Kovarova 4, Szynkaruk 2, Noga 1, Roszak 5, Tomczyk 1, Achruk 3, Posavec 3, M. Więckowska 2, Pastuszka 3, Balsam 4, Płomińska. Kary: 10 min. Trener: Edyta Majdzińska

Sędziowali: Stefan Ivanovic, Marko Vujisic (Czarnogóra)

Źródło: mkslublin.pl

Reklama
Opublikowano: 20.01.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane