
Liga Mistrzów EHF: Łomża Vive Kielce przegrywa po karnych w finale!
Łomża Vive Kielce przegrała w meczu finałowym Ligi Mistrzów 2021/2022. Rywalem mistrzów Polski była FC Barcelona, która wygrała dopiero po karnych.
I połowa
Zaczęło się od udanej interwencji Wolffa, ale później kilka kontr wykorzystała Barca. Doszła do tego obrona rzutu Sićki przez bramkarza hiszpańskiej drużyny. Obrońcy tytułu prowadzili 6:3, po czym sytuacja się trochę uspokoiła.
Znów kunsztem bramkarskim popisał się Wolff, ale niestety na jedną bramkę straty kielczan nie zdołał wyprowadzić Moryto, który trafił w słupek. Przy stanie 8:6 Wolff znów skutecznie interweniował, ale w ofensywie Karaleka zatrzymał bramkarz przeciwnej drużyny. Mistrzowie Polski wciąż tracili więc kilka bramek do hiszpańskiego zespołu. Straty mogły być jeszcze większe, bo w 19. minucie kielczanie stracili piłkę w ofensywie, ale zdołał znów rzut rywala obronił Wolf. To nie koniec przestoju w grze Barcelony, bo w kolejnej ofensywnej akcji popełnili błąd kroków. Po wykorzystaniu karnego przez Morytę, a następnie kontry przez Dujszebajewa zrobiło się 9:10. Niepotrzebnie jednak karę czasową za faul otrzymał Dujszebajew. Skuteczną interwencję odnotował bowiem de Vergas, ale w ofensywie błąd kroków popełnił Cindrić. Doszły później trzy szybkie bramki z obu stron. Było 12:11, po czym najpierw faul ofensywny popełnił Janca, następnie karę czasową za faul w obronie otrzymał Fernandez. Kielczanie mieli doskonałą sytuację, by wyrównać. Sićko został niestety zatrzymany przez bramkarza, ale dobitkę wykorzystał Karalek i na 4 minuty przed przerwą było po 12, po czym nastąpiła krótka przerwa od zdobywania goli. Najpierw w bramce skuteczną obronę zanotował Wolff, ale w ofensywie faulował Karalek. W słupek po przerwie na żądanie trenera trafił Gomez, lecz znów w ataku faulował jeden z kielczan, którzy kilkukrotnie zaprzepaścili szanse na wyjście na prowadzenie. Gola po indywidualnej akcji zdobył natomiast Janca i znów Barcelona cieszyła się prowadzeniem. Odpowiedział jednak Sićko, lecz w ostatnich sekundach zdołał trafić Gomez i do przerwy Barcelona prowadziła 14:13.
II połowa
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia z obu stron. Szybkie bramki z jednej, drugiej strony. W 32. minucie mieliśmy zastój, bo interweniowali obaj bramkarze, ale później znów padały gole. Najpierw mocno Dujszebajew, później ze środka Mem, a następnie dla Kielc z koła Karalek. Skuteczną interwencję dorzucił Wolff i po bramce Dujszbajewa ze środka kielczanie zdołali wyjść na prowadzenie 17:16. Kolejno trafili Makuca, Kulesza i Arino, po czym obronił rzut kieleckiego zawodnika de Vargas, zaś Barcelona wróciła na prowadzenie. Mieliśmy krótką wymianę kart, ale przy stanie 20;20 błąd kroków popełnił w ataku Makuca i po golu z zewnętrznej części boiska Alexa Dujszebajewa znów mistrzowie Polski prowadzili. Mogli korzystny wynik poprawić. Interweniował Wolff, ale w odpowiedzi Kuleszę zatrzymał golkiper z Barcelony. Później znów odbił piłkę Wolff. Kielczanom przyznano rzut karny i możliwość gry w przewadze, lecz z siódemki w bramkarza trafił Moryto. Barcelona odpowiedziała trafieniem kołowego Fabregasa, a na domiar złego na ławkę kar zszedł Karalek.
Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć
Tasowały się w dalszej części meczu oba zespoły. Cały czas gonić wynik musiała jednak Barcelona, a przy stanie 24:23 skuteczną obronę w sytuacji sam na sam odnotował Wolff. Znów jednak kielczanie nie wykorzystali swojej szansy na podwojenie prowadzenia. Stracili piłkę, po czym nastąpiła przerwa na żądanie, po której mylił się w ataku Fabregas, który przekroczył linię, choć trafił do siatki. W ataku kilka chwil później faulował Dujszebajew i 3 minutach dalej było 24:23. Karnego po drugiej stronie boiska wykorzystał natomiast Gomez, który przerwał strzelecką niemoc obu zespołów.
Barcelona prowadzeniem mogła cieszyć się po kolejnej akcji. Przejęli piłkę, ale kontrę zatrzymał interweniujący Wolff. Po tym incydencie znów oglądaliśmy kilka wymian bramkowych przez oba zespoły. Do karnego przyznanego mistrzom Polski podszedł mimo poprzedniego błędu Moryto i nie mylił się. Cały czas gonić wynik musiała Barcelona, ale w 56. minucie źle wznowili kielczanie i gola na 27:26 rzucił Zainelabedin. Z koła rzucił Karalek, ale tym razem to mistrzowie Polski byli drużyną goniącą wynik. Na domiar złego faulował w obronie Gębala, który musiał zejść na ławkę kar. Trafił z karnego Gomez, a do zakończenia meczu pozostało 120 sekund. Mogli wciąż kielczanie wygrać, ale potrzebowali bramek, co nie udało się w kolejnej akcji, w której zgubili piłkę na rzecz rywali. Mem na minutę przed końcem trafił obok bramki, po czym nastąpiła przerwa na żądanie trenera Łomży Vive Kielce. Do zakończenia niedzielnego pojedynku pozostawało 30 sekund, w których musiała paść bramka dla mistrzów Polski, co się udało. Na 3 sekundy przed końcem z koła trafił Karalek, co oznaczało dogrywkę!
Dogrywka
Dogrywka oznaczało konieczność gry kolejnych 10 minut. Decydujące rozdanie od skutecznej obrony rozpoczął fenomenalny dotąd Wolff. Rzut po drugiej strony obronił też de Vargas. Pierwszego gola w tej części spotkania zdobył z dystansu N’Guessan, ale w odpowiedzi trafił Nahi, po Richardsona zatrzymał Wolff. Kilka chwil później strata polskiego zespołu i kontra rywali, ale znów w sytuacji sam na sam górą był Wolff. W ostatniej minucie pierwszej połowy Barca po raz kolejny doszła do kontry i tym razem wykorzystał ją Gomez.
Przed zmianą stron prowadzeniem 30:29 cieszył się zespół hiszpański. Drugą połowę golem po dłuższym rogu rozpoczął jednak Dujszebajew. Szybko nastąpiło wyrównanie, zaś nad bramką rzucił N’Guessan, a następnie karnego na 31:30 wykorzystał Moryto! Trafił ze skrzydła jednak Arino i na 120 sekund przed końcem było 31:31. Kilkadziesiąt sekund później znów Barca musiała szukać bramki na wagę remisu, po tym jak kolejnego karnego na gola zamienił Moryto, zaś do końca rozgrywki pozostała minuta, lecz niestety środkiem przedarł się Mem i było 32:32. Wszystko w swoich rękach mieli jednak mistrzowie Polski, gdyż do końca pozostawało zaledwie pół minuty. Obok bramki rzucił jednak Alex Dujszebajew i zamiast wygranej był remis i konieczność rozgrywania rzutów karnych.
Rzuty karne
Serię siódemek rozpoczynała Barcelona.
1:0 Gomez
1:1 Moryto
2:1 Mem (po słupku)
2:2 Karacić
3:2 Richardson
3:2 Alex Dujszebajew zatrzymany przez bramkarza
4:2 Zainelabedin
4:3 Daniel Dujszebajew
5:3 Fabregas – BARCELONA WYGRYWA W FINALE
Liga Mistrzów EHF – Finał
FC Barcelona – Łomża Vive Kielce 32:32 (14:13) po karnych: 5:3
Barca: Perez de Vargas, Maciel – Mem (4), Arino (3), Janc (1), N’Guessan (4), Gomez (9), Petrus (1), Cindrić, Fernandez (3), Makuc (1), Langaro, Ben Ali, Richardson (3), Fabregas (1), Zainelabedin (1)
Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wolff – Vujović (4), Sanchez-Migallon, Olejniczak, Sićko (3), A. Dujszebajew (4), Tournat (2), Karacić (1), Kulesz (4), Moryto (4), D. Dujszebajew (4), Paczkowski, Gębala, Karalek (4), Nahi (2)
Polecane
- Europejskie puchary21.07.25
Losowanie Ligi Europy i Ligi Konferencji zakończone! Na kogo trafiły polskie kluby?
Ewa Betlej
- Liga Europy EHF15.07.25
OFICJALNIE: Kobiece drużyny piłki ręcznej wiedzą już z kim zmierzą się na arenie międzynarodowej!
Tymoteusz Mech
- Galerie14.07.25
Handball Performance 2025 – Nowa jakość w szkoleniu piłki ręcznej w Polsce
Walter.Sport
- Galerie30.06.25
Mistrzostwa Świata U-21 w Piłce Ręcznej Mężczyzn – podsumowanie turnieju i rola polskich organizatorów
Walter.Sport