Siatkarska reprezentacja Polski na inaugurację turnieju Ligi Narodów w Rotterdamie, po tie-breaku ograła prowadzoną przez Michała Winiarskiego reprezentację Niemiec.
Początek pierwszej partii zdecydowanie należał do Polaków, którzy objęli prowadzenie 4:1. W dalszej części seta powiększyli przewagę do czterech „oczek”. Po tym czasie obudzili się Niemcy, którzy zdołali wyrównać (16:16). Gra punkt za punkt toczyła się do stanu 21:20 dla biało-czerwonych. Podopieczni Nikoli Grbicia za sprawą świetnej serii na zagrywce Bartosza Kurka, dwóch skończonych piłek przez Wilfredo Leona i punktowego bloku Sebastiana Adamczyka wygrali pierwszą odsłonę 25:20.
Jeśli mamy szukać pozytywów w drugim secie, to z pewnością do naszych siatkarzy należał początek partii, kiedy to ponownie prowadzili 4:1. Niemcy jednak błyskawicznie odrobili stratę i wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Następnie Polacy zdołali na chwilę odbudować zaliczkę, ale szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Świetne zmiany Michała Winiarskiego przyniosły efekty. Seta potężnym uderzeniem skończył Ruben Schott.
Trzeci set to już całkowita dominacja reprezentacji Polski. Już na początku partii objęli wysokie prowadzenie (6:2). Konsekwentnie powiększali oni prowadzenie, które po skutecznym ataku ze środka Adamczyka wynosiło już 10 „oczek” (15:5). Trzecią odsłonę zakończył punktowy blok Sebastiana Adamczyka.
Po wyrównanym początku czwartej odsłony, Niemcy po fantastycznej serii objęli prowadzenie 11:4. Widać było wyraźną przewagę naszych zachodnich sąsiadów. Światełko w tunelu dla biało-czerwonych zaświeciło się po zmianach Nikoli Grbicia. Polacy zmniejszyli wówczas stratę do czterech punktów (12:16). Nic to jednak nie dało, bo w końcówce Niemcy ponownie „odjechali”, a seta skończyła przestrzelona zagrywka Polaków.
Tie-break to powrót do dobrej gry biało-czerwonych. Już na początku partii wyszli na prowadzenie 4:1 i nie wypuścili już takiej przewagi. Dobra gra na środku Kochanowskiego, ważny as serwisowy Bartosza Bednorza i skuteczny Bartosz Kurek, to wszystko złożyło się na wygranie tej partii a w konsekwencji całego meczu. Obiciem bloku piłkę meczową skończył wspomniany wcześniej Bednorz. Tym samym, Polacy wygrali swój pierwszy mecz w Rotterdamie 3:2 i wydaje się, że wrócili na dobre tory po dotkliwej porażce z Serbami.
Liga Narodów
Polska – Niemcy 3:2 (25:21, 22:25, 25:14, 17:25, 15:10)
Polska: Kurek, Łomacz, Huber, Adamczyk, Bednorz, Leon, Zatorski, Firlej, Bołądź, Szymura, Fornal, Kochanowski
Niemcy: Tille, Reichert, Krage, Krick, Brand, Böhme , Graven, Weber, Zimmermann, Schott, Brehme, Röhrs, Kaliberda