Weekend z mityngami lekkoatletycznymi odszedł już prawie w niepamięć. Warto jednak podsumować go i zwrócić uwagę na takie nazwiska jak: Andrejczyk, Galant, Zabawska, Wojtunik, Wielgosz, Hołub i Sieradzki.
Podczas niemieckich zawodów w Offenburgu Maria Andrejczyk w najdłuższej kolejce posłała oszczep na 62,72 m (w poprzednich 59,96 i 59,92 m). To drugi powyżej 62 metrów rzut Polki w tym sezonie. Andrejczyk zajęła końcowo trzecie miejsce.
Ze zwycięstwa w mityngu Papaflessia w Kalamacie może cieszyć się Klaudia Wojtunik (100 metrów przez płotki) – 13,17 s.
W biegu na 800 metrów obu płci, w przypadku panów najszybszy był nasz pacemaker Patryk Sieradzki. Polak świetnie rozłożył sobie siły i wygrał z czasem 1:47,36. Wśród kobiet najlepsza była Wielgosz, która wygrała z czasem 2:01,21.
Na jedno okrążenie przez płotki sprawdzał swoją formę Jakub Olejniczak – 51,24 s, co wystarczyło do trzeciej lokaty. Konkurencję tę wygrał Olejniczak – 51,24 s. Dobre przetarcie na płotkach zanotował też Krzysztof Hołub – 20,82 s.
Na sprinterskim dystansie (200 metrów) jako drugi zafiniszował Albert Komański – 20,82 s. Trzecie lokaty padły łupem skoczkini wzwyż Alicji Wysockiej (1,74 m) oraz Andrzeja Kucha (7,44 m).
Podczas mityngu w Grazu polska dyskobola Daria Zabawska po rzucie w ostatniej próbie osiągnęła 57,89 m. Martyna Galant natomiast na 800 metrów wykręciła czas (2:03,98). Obie panie wygrały swoje konkurencję.