Polska przegrała z Włochami po tie-breaku w spotkaniu o 3. miejsce Mistrzostw Europy juniorek młodszych. Polki wracają więc z „czempionatu” bez medalu, jednakże ich postawa zasługuje na wielkie uznanie.
Początek pierwszego seta od razu przyniósł wyrównaną grę obu drużyn. Dopiero w ustawieniu z Lilianą Wójcik w polu serwisowym Polkom udało się odskoczyć na kilka punktów (9:7). Bezpieczny dwupunktowy dystans przez długą część tej odsłony, a szczelna gra w bloku i trudne zagrywki pozwoliły Biało-Czerwonym jeszcze bardziej powiększyć przewagę. Na siatce szczególnie dobrze radziła sobie Natasza Ornoch, która dwukrotnie zatrzymała włoską ofensywę, natomiast w ataku wysoką skuteczność prezentowała Liliana Wójcik. W szeregach rywali niepokojąca wydawała się dyspozycja Ludovicy Tosini oraz środkowej Veroniki Quero, które grały niemal bezbłędnie. Nie przeszkodziło to jednak reprezentacji Polski w wysokiej wygranej 25:18 na otwarcie.
Partia numer dwa przyniosła niestety znaczenie więcej błędów po stronie Polek, a także bardzo niską skuteczność w ataku (22%), z którą ciężko było myśleć o wygranej, nawet jeśli atak Włoszek również nie wyglądał imponująco. Siatkarki Italii potrafiły jednak ukryć swoje mankamenty za skuteczną grą w bloku i komplikującą polskie przyjęcie, postawą na zagrywce. Swój poziom utrzymała także wspomniana wcześniej Tosini. W tej części meczu podopieczne Marcina Orlika zdobyły zaledwie osiem punktów własną grą, a pozostałe dziewięć „oczek” uzupełniły błędami Włoszek.
Bardzo podobnie wyglądał trzeci set, w którym większą część punktów reprezentacji Polski stanowiły „prezenty” od włoskich siatkarek. Po drugiej stronie siatki nie zatrzymywała się Tosini wspierana dodatkowo przez Veronicę Quero. Kontrofensywą do włoskiego duetu próbowała być Zofia Pinderska, której trzy punkty w ataku, nie pozwalały na nawiązanie jakiejkolwiek walki.
Czwarta odsłona przyniosła odświeżenie gry Biało-Czerwonych i była zdecydowanie najlepszą w wykonaniu naszych kadrowiczek. Dobrze wyglądała gra ofensywna, równo dzielona pomiędzy wszystkie zawodniczki. Z dużą skutecznością grała Natasza Ornoch, a swoje punkty dokładały między innymi Aleksandra Wika i Anna Dorywalska, wprowadzona z ławki. Sprytnych zagrań na siatce nie bała się rozgrywająca Nadia Siuda, która również dołożyła dwa „oczka” do wspólnego dorobku. Ostatecznie ta część meczu należała do Polek, które doprowadziły do remisu i stworzyły sobie ostatnią szansę, na wywalczenie brązowych krążków.
Tie-break niestety toczył się pod dyktando kadry Włoch, które od początku do końca utrzymywały bezpieczną przewagę. Biało-Czerwone nie mogły dobić się do parkietu po stronie rywalek, podczas gdy Włoszkom udawało się niemal wszystko. Skuteczne ataki i bloki pozwoliły siatkarkom z Italii na pełną kontrolę piątego seta. Przy stanie 7:10 trener Marcin Orlik poprosił o czas, w kolejnej wymianie wykorzystał drugą przerwę taktyczną, a przy wyniku 7:12 próbował szukać dotknięcia siatki u rywalek. Niestety wszystkie próby nie przyniosły oczekiwanych efektów i to w ręce reprezentacji Włoch trafiły brązowe medale mistrzostw Europy U18 kobiet.
W tym spotkaniu najwięcej punktów zdobyła Ludovica Tosini (21), natomiast w barwach reprezentacji Polski najczęściej punktowała Natasza Ornoch (17).
Mistrzostw Europy U-18 – mecz o 3 miejsce
Włochy – Polska 3:2 (18:25, 25:17, 25:16, 20:25, 15:9)