Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio wywalczyły złoty medal Mistrzostw Europy do lat 20 w siatkówce plażowej. O medal otarli się Filip Lejawa i Szymon Beta, którzy zmagania zakończyli na czwartym miejscu.
Polskie zawodniczki znakomicie otworzyły mecz półfinałowy, prowadząc w pierwszej partii 5:0. Czas wzięty przez rywalki podziałał mobilizująco. Kolejne pięć akcji padło łupem pary Berger/Hohenauer L. Skuteczność w ataku miała kluczowy wpływ na dobry wynik Polek. Nasze panie prowadziły w secie 13:9, a potem 16:12. Austriaczki jednak się nie poddały i pokazały charakter, doprowadzając do remisu 18:18, głównie po skutecznie wyprowadzanych kontrach. Pierwsza partia rozstrzygnęła się podczas gry na przewagi. Górą były Polki, wygrywając seta 26:24.
W drugiej partii żadnej ze stron nie udało się wywalczyć bezpiecznego prowadzenia do stanu 9:9. Dopiero później Polki były nie do zatrzymania w ataku. Szczególnie Ciężkowska, która kończyła praktycznie wszystkie otrzymane piłki. Drugiego seta polskie siatkarki plażowe wygrały 21:15, a cały mecz 2:0. Tym samym dostały możliwość zagrania w meczu o złoto. W całym pojedynku Urszula Łunio wywalczyła siedemnaście, a Małgorzata Ciężkowska dziewiętnaście punktów.
W meczu o pierwsze miejsce polska para rywalizowała ze Szwajcarkami Bossart/Kernen. Łunio i Ciężkowska z tymi samymi zawodniczkami walczyły również w fazie grupowej. Spotkanie finałowe rozstrzygnęło się w trzech setach. W pierwszym Polki rozpoczęły mecz od prowadzenia 5:2. Rywalki nie dały za wygraną i odrobiły stratę doprowadzając do stanu 16:16. Biało-czerwone mocno się zmobilizowały i rozstrzygnęły seta na swoją korzyść, wygrywając 21:17.
W drugiej odsłonie to rywalki pokazały drzemiący potencjał. Szwajcarki wyszły na prowadzenie w meczu 9:3, którego nie oddały już do końca partii. Wysoka przewaga utrzymała się do końca seta, i rywalki wygrały 21:13.
Polki na właściwy tor wróciły w tie-breaku prowadząc 3:0, a potem 5:2. Tym razem to dobra gra w bloku Ciężkowskiej okazała się kluczem do zwycięstwa. Bezpieczną przewagę nasze siatkarki utrzymały do końca seta, wygrywając go 15:11, a cały mecz 2:1.
Mniej szczęścia mieli panowie. W pierwszym secie wygrywali 5:1 i 8:4. Austriacy doprowadzili do remisu 18:18, ale mimo to pierwszy set końcowo (po grze na przewagi) padł łupem polskiego zespołu 25:23.
Austriacy zdominowali Polaków w dwóch kolejnych setach. Drugą partię wygrali 21:10, znakomicie grając w obronie. Lejawa i Beta grali na niskiej skuteczności w ataku, która nie pozwalała na nawiązanie wyrównanej rywalizacji. Trzeci set Austriacy zamknęli wynikiem 15:7 i to oni dostali szansę zagrania o złoto, a biało-czerwoni o brąz.
W meczu o trzecie miejsce Lejawa/Beta stoczyli wyrównany pojedynek tylko w pierwszym secie. Polacy prowadzili 10:5, dzięki znakomicie serwującemu Lejawie. Rywale dogonili Polaków na jeden punkt 18:17, ale i tak to nasi potrafili zwyciężyć w secie 21:19.
Podobnie, jak w meczu półfinałowym, w spotkaniu o trzecie miejsce rywale wygrali drugiego i trzeciego seta. Wysoka skuteczność w ataku sprawiła, że Austriacy przy dopingu publiczności zwyciężyli partię 21:14 i doprowadzili do remisu 1:1.
Tie-break o brązowy medal rozstrzygnął się na korzyść gospodarzy. Duet Fokerots/Bulgacs O. prowadził wysoko w secie 5:1 i ostatecznie wygrał 15:9 oraz w całym meczu o trzecie miejsce 2:1. Polakom w tym przypadku nie pomogły nawet dwadzieścia trzy punkty wywalczone przez Szymona Betę.
Wyniki meczów półfinałowych i finałowych:
1/2 finału:
Berger/Hohenauer – Ciężkowska/Łunio 0:2 (24:26, 15:21)
Hammarberg/Berger T. – Lejawa/Beta 2:1 (23:25, 21:10, 15:7)
Mecz o 1. miejsce (K)
Ciężkowska/Łunio – Bossart/Kernen 2:1 (21:17, 13:21, 15:11)
Mecz o 3. miejsce (M)
Fokerots/Bulgacs O. – Lejawa/Beta 2:1 (19:21, 21:14, 15:9)