Foto: Roberto Bettini

ME w kolarstwie torowym: Blisko, coraz bliżej! Filip Prokopyszyn tuż za podium!

Reklama

Trzeci dzień Mistrzostw Europy w kolarstwie torowym mógł przynieść medal Filipowi Prokopyszynowi w scratchu. Ostatecznie polski kolarz uplasował się tuż za podium, a zatem biało-czerwoni nadal czekają na pierwszy krążek tej imprezy. Może go zdobyć Mateusz Rudyk, który awansował do półfinału sprintu. 

Bardzo bliski medalu w scratchu był Filip Prokopyszyn. Polak bardzo dobrze jechał i do samego końcu liczył się w walce o podium. Niestety ostatecznie wylądował tuż za nim.

Rywalizację w omnium udanie rozpoczęła Olga Wankiewicz. Po pierwszej konkurencji (scratch) była druga. Chwilę później w wyścigu tempowym nie zdołała zapunktować, i zajęła dopiero dwudzieste miejsce. To spowodowało spadek na jedenastą lokatę w klasyfikacji omnium. W wyścigu eliminacyjnym polska kolarka była dziesiąta, co pozwoliło jej wskoczyć do czołowej dziesiątki w ”generalce”. Ostatnim akcentem był wyścig punktowy. Biało-czerwona wygrała jedną z premii i ostatecznie została sklasyfikowana na jedenastej pozycji.

W kwalifikacjach sprintu Mateusz Rudyk miał trzeci czas (9,566 s). Polak był wolniejszy tylko od Michaiła Jakowlewa i Harriego Lavreysena. Drugi z naszych Rafał Sarnecki uzyskał dwunasty wynik (9,872 s). W 1/16 finału Rudyk miał wolny los, natomiast Sarnecki zwyciężył o 0,015 s. nad Stefano Moro. W następnej rundzie Mateusz Rudyk rywalizował z Konstantinosem Livanosem, którego pokonał o 0,049 s. Ze zmagania pożegnał się Sarnecki przegrywając z Harrym Ledingham-Horna. Do walki o podium dzięki dwukrotnej wygranej w ćwierćfinale z Holendrem Tijmenem van Loonem zgłosił się Mateusz Rudyk. W półfinale czeka na niego ciężki rywal – Harrie Lavreysen.

W wyścigu indywidualnym mężczyzn na cztery kilometry Adam Woźniak był dwunasty w kwalifikacjach (4:17,299), a Kacper Majewski piętnasty (4:17,498).

 

Reklama
Opublikowano: 15.02.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane