ATP

Metzingen ATP: Maks Kaśnikowski nokautuje niżej notowanego przeciwnika!

Maks Kaśnikowski pewnie pokonał Mikalaia Haliaka 6:3, 6:2 i awansował do kolejnej rundy turnieju, prezentując solidną formę od pierwszej piłki.

Reklama

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry – obaj zawodnicy starali się narzucić swoje warunki, nie brakowało długich wymian i walki o każdy punkt. Jednak z każdą kolejną minutą to Maks Kaśnikowski coraz wyraźniej zaznaczał swoją przewagę na korcie. Świetnie funkcjonujący serwis, dokładność uderzeń i spokój w kluczowych momentach sprawiły, że Polak stopniowo przejmował inicjatywę. Z kolei Filip Haliak, mimo ambicji i prób odwrócenia losów seta, nie potrafił znaleźć skutecznej odpowiedzi na rosnącą pewność siebie i solidność rywala.

 

Już w pierwszym gemie Kaśnikowski musiał bronić break pointa, ale wykazał się opanowaniem i utrzymał podanie (1:0). Chwilę później sam wywalczył dwa break pointy i wykorzystał jeden z nich, przełamując serwis rywala i wychodząc na prowadzenie 2:0. Choć Haliak zdołał odpowiedzieć jednym przełamaniem (1:2), Polak szybko odzyskał kontrolę nad wydarzeniami na korcie. Dzięki kolejnemu przełamaniu oraz pewnej grze przy własnym serwisie, Maks odskoczył na 4:1. Haliak próbował jeszcze nawiązać walkę i zdobył gema na 3:5, ale końcówka znów należała do reprezentanta Polski. Po 31 minutach zakończył pierwszego seta wynikiem 6:3.

 

Drugi set miał już zdecydowanie bardziej jednostronny przebieg. Kaśnikowski grał niezwykle swobodnie, imponując precyzją i tempem. Wygrał cztery pierwsze gemy – w tym dwa bez straty punktu – i błyskawicznie oddalił się rywalowi na 4:0. Choć Haliak obronił dwa break pointy i zdobył honorowego gema (1:4), to był jedyny moment, w którym zdołał się postawić. Kaśnikowski nie zwalniał tempa – ponownie wygrał gema „na sucho” (5:1), a cały mecz zamknął w imponującym stylu, wygrywając drugą partię 6:2 po zaledwie 35 minutach.

Metzingen ATP – 1/8 finału 

Mikalai Haliak – Maks Kaśnikowski 0-2 

(3:6, 2:6)

 

1 265
Reklama
Opublikowano: 24.07.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane