Mistrzostwa Świata U-21 w Piłce Ręcznej Mężczyzn – podsumowanie turnieju i rola polskich organizatorów

Reklama

Mistrzostwa Świata U-21 w piłce ręcznej mężczyzn, które odbyły się w dniach 18–29 czerwca 2025 roku w Polsce, dostarczyły kibicom nie tylko wielkich emocji, ale też potwierdziły, że przyszłość tej dyscypliny wygląda imponująco. Turniej gościł aż 32 reprezentacje narodowe z całego świata, a mecze rozgrywano w czterech miastach: Katowicach, Sosnowcu, Płocku i Kielcach. Po dwóch tygodniach intensywnej rywalizacji mistrzowski tytuł trafił w ręce reprezentacji Danii, która w finale pokonała Portugalię 29:26, sięgając po swoje czwarte złoto w historii tej kategorii wiekowej. Duńczycy zaprezentowali się jako zespół kompletny – szybki w ataku, solidny w defensywie i świetnie zorganizowany taktycznie, a ich zwycięstwo w pełni oddaje przebieg turnieju.

Choć w finałowej rozgrywce na uwagę zasługiwał cały zespół Danii, niekwestionowaną gwiazdą mistrzostw został jednak rozgrywający Wysp Owczych, Óli Mittún, który zdobył aż 73 bramki i został wybrany najlepszym zawodnikiem całego turnieju. Jego występy były popisem techniki, pewności siebie i dojrzałości, jakiej nie powstydziliby się zawodnicy z seniorskiego poziomu. Obok niego błyszczeli także Axel Månsson ze Szwecji i Aljuš Anžič ze Słowenii, którzy również przekroczyli granicę 60 bramek. W drużynie turnieju, wybranej przez ekspertów IHF, znaleźli się między innymi bramkarz Diogo Marques (Portugalia), kołowy Moaz Azab (Egipt) oraz duńskie skrzydła Magnus Pedersen i Nikolaj Larsson.

Z perspektywy polskiego kibica turniej był słodko-gorzki. Reprezentacja Polski, występująca jako gospodarz, zakończyła rywalizację dopiero na 19. miejscu. Choć biało-czerwoni pokazali momentami dobry i skuteczny handball – jak w wygranych spotkaniach z Urugwajem, Brazylią, Argentyną i Algierią – to trzy porażki z rzędu w fazie grupowej i zasadniczej (m.in. ze Słowenią i Islandią) przekreśliły ich szanse na walkę o wyższe lokaty. Na wyróżnienie zasłużyli jednak rozgrywający Patryk Wasiak, który zakończył turniej z dorobkiem 32 bramek, oraz Patryk Grzesik, autor 17 asyst i jeden z liderów drużyny. Selekcjoner Bartosz Jurecki w pomeczowych wypowiedziach zaznaczał, że młody zespół ma potencjał, ale potrzebuje jeszcze czasu i doświadczenia, by móc mierzyć się z najlepszymi.

Mistrzostwa Świata U-21 w Polsce były dobrze zorganizowanym turniejem, który pozwolił młodym zawodnikom zdobyć cenne doświadczenie i zaprezentować swoje umiejętności na międzynarodowej scenie. Dania zasłużenie sięgnęła po złoty medal, a wiele spotkań dostarczyło kibicom emocji i stojącego na wysokim poziomie widowiska. Reprezentacja Polski nie włączyła się do walki o czołowe miejsca, ale dla zawodników był to ważny etap rozwoju. Istotną rolę odegrali również wolontariusze wybrani przez organizatora Polski Związek piłki ręcznej.

Ich  zaangażowanie i codzienna praca miały ogromny wpływ na sprawny przebieg zawodów. To dzięki nim uczestnicy i kibice mogli liczyć na pomoc, dobrą organizację i życzliwą atmosferę w halach turniejowych. Warto dodać, że Polska miała też swój udział w obsadzie sędziowskiej ostatnich spotkań – mecz o srebrny medal sędziowała para Bartosz Leszek Fabryczny i Michał Rawicki, natomiast delegatką techniczną finału była Joanna Brehmer. Całość można uznać za udane wydarzenie, które spełniło swoje cele sportowe i organizacyjne.

Reklama
Opublikowano: 30.06.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane