
MŚ w biathlonie: Koniec drugiej dziesiątki dla Sidorowicz, a trzeciej dla Jakieły!
Natalia Sidorowicz i Joanna Jakieła dostały szansę wystąpienia podczas biathlonowych mistrzostw świata w biegu ze startu wspólnego na 12,5 km. Wykorzystały ją nieźle plasując się kolejno na szesnastym i dwudziestym piątym miejscu.
Po pierwszym strzelaniu Natalia Sidorowicz i Joanna Jakieła zajmowały miejsca w okolicach połowy stawki. Obie bowiem nie musiały biegać żadnej karnej rundy. Zatem ze strzelnicy wyruszyły na kolejno jedenastej i czternastej pozycji. Do prowadzącej Francuzki Justine Braisaz-Bouchet miały ponad dwadzieścia sekund straty. Drugie strzelanie nie wyszło Jakiele. Polska biathlonistka popełniła kosztowny błąd, który zepchnął ją na dwudzieste miejsce. Nadal w czubie, po kolejnym bezbłędnym strzelaniu znajdowała się Sidorowicz – siódma lokata. Co więcej Polka nie traciła wiele do podium, a zatem wszystko w tym biegu było jeszcze możliwe. Niestety z upływem czasu biało-czerwona zaczęła coraz bardziej słabnąć na trasie, przez co kilka lepiej dysponowanych biegowo biathlonistek wyprzedziło ją. To przełożyło się też na błąd na strzelnicy, i było już wiadomo, że Natalia Sidorowicz będzie musiała się mocno natrudzić, żeby dotrzeć do mety w top dziesięć. Ostatecznie polskie biathlonistki popełniły po jeszcze jednej pomyłce na strzelnicy. Linię mety Sidorowicz przecięła jako szesnasta, a Jakieła jako dwudziesta piąta.
Wyniki biegu ze startu wspólnego na 12,5 km kobiet:
1. Justine Braisaz-Bouchet – 34:00,2
2. Lisa Vittozzi +31,2 s.
3. Lou Jeanmonnot +56,7 s.
16. Natalia Sidorowicz +2:38,9
25. Joanna Jakieła +3:27,6
Polecane
- Skoki narciarskie22.03.25
PK w Zakopanem: Eisenbichler zwycięzcą jednoseryjnego konkursu
Paweł Stańczyk
- Skoki narciarskie22.03.25
PŚ w Lahti: Wąsek na podium
Paweł Stańczyk
- Biathlon22.03.25
PŚ w biathlonie: Życiowy wynik Jana Guńki na zakończenie sezonu! Natalia Sidorowicz wystąpi w finałowym biegu!
Ewa Betlej
- Biegi narciarskie22.03.25
PŚ w biegach narciarskich: Polskie duety sprinterskie poza finałami!
Ewa Betlej