Mistrzostwa świata w kolarstwie torowym to już przeszłość. Ostatniego dnia mogliśmy cieszyć się z niezłego dziesiątego miejsca Adama Woźniaka w wyścigu eliminacyjnym.
W keirinie kobiet reprezentowały nas Marlena Karwacka i Urszula Łoś. Polskie kolarki w pierwszej rundzie uplasowały się na piątych miejscach, a w repasażach zgodnie były trzecie. To nie dało im prawa startu w kolejnej rundzie.
W madisonie mężczyzn pojechali Alan Banaszek i Filip Prokopyszyn. Polacy nie byli w stanie na dłuższą metę utrzymać tempa dyktowanego przez inne duety, i stracili aż trzy okrążenia finiszując ostatecznie na trzynastej lokacie.
Wyścig punktowy kobiet również nie przyniósł polskiego sukcesu. Zuzanna Chylińska zajęła dopiero dwudziestą drugą pozycję, po tym jak straciła jedną rundę.
Najbardziej zadowoleni mogliśmy być po występie Adama Woźniaka w wyścigu eliminacyjnym mężczyzn. Biało-czerwony nieźle się odnalazł na trasie, choć nie było to łatwe przy dużym panującym chaosie i przetasowaniach. Nasz kolarz do mety dojechał na dziesiątej lokacie.