Podczas kolarskiego Tour de Pologne wprowadzone zostaną nowe zasady. Od kontaktu ze swoimi dyrektorami sportowymi odcięci zostaną startujący zawodnicy.
Łączność radiowa zawodników z dyrektorami sportowymi będzie ograniczona podczas tegorocznego Tour de Pologne. Sytuacja ta znana jest nam z imprez mistrzowskich, w których to kolarze radzić muszą sobie bez radia.
News środowiskowy, ale i tak duma, bo @przeglad @onetpl te szczegóły podaje jako pierwszy na świecie.
Do kolarstwa wkraczają żółte kartki, a zawodnikom zabierają radia. Testy od 1 sierpnia. Rewolucja zaczyna się w Tour de Pologne.
Link w komentarzu.— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) July 15, 2024
O nowince tej poinformowano w Przeglądzie Sportowym Onet. Przywołano tam wypowiedź jednego z dyrektorów. – Nie będę wyrokował, jak jest naprawdę, choć bez radia rozgrywane są przecież mistrzostwa świata czy igrzyska olimpijskie i nie przypominam sobie, by było tam szczególnie niebezpiecznie. Najważniejsze, że teraz wyjdziemy wreszcie z fazy dyskusji do fazy testów. Empirycznie się przekonamy, jak jest. Uważam, że to bardzo dobrze. W Tour de Pologne z radością zaczniemy testy – mówi John Lelangue, menedżer generalny Lang Team.
Rewolucja będzie dopiero jednak testowana. Do ograniczeń dojdzie bowiem na 3. i 4. etapie. Kontaktować się z wozami technicznymi będą mogli wybrani zawodnicy. Do całkowitego odcięcia dojdzie natomiast na 5. etapie.
Włodarze Światowej Organizacji Kolarskiej chcą też wprowadzenia kar. Będą one wymiarze w postaci żółtych kartek. Mogą one wyeliminować zawodników na określony czas – 7 dni, 14 dni lub 30 dni. Na kary narażeni będą kolarze, dyrektorzy sportowi, jak i fotografowie.
Tegoroczny Tour de Pologne rozpocznie się 12 sierpnia. Będzie on wliczany do prestiżowego UCI World Tour.