
ORLEN BASKET LIGA: Derby Warszawy dla Legii – McGusty bohaterem
W koszykarskich derbach Warszawy drugi raz w tym sezonie lepsi okazali się zawodnicy Legii. Mimo, ze jeszcze w czwartej odsłonie przegrywali już dziesięcioma oczkami to w końcówce bohaterem został Kameron McGusty.
Emocji nie brakowało od początku mimo, że to Legia w pierwszych minutach nadawała ton grze. Gdy w ósmej minucie punkty zdobył Dominik Grudziński, Zieloni Kanonierzy prowadzili 12:22. W dalszych minutach spotkania do głosu doszli zawodnicy gospodarzy. Dziki już po 12 minutach gry doprowadziły do remisu 25:25. Mecz toczył się kosz za kosz. Po dwudziestu minutach Legia traciła do rywali (38:37) punkt. Po zmianie storn Dziki owszem uciekały na pięć oczek, ale Legia grająca jako goście szybko odpowiadała serią siedmiu oczek z rzędu. Później żadnej z ekip nie udało się prowadzić więcej niż dwoma oczkami. Po trzydziestu minutach gry Dziki dalej utrzymywały prowadzenie, ale wciąż jednopunktowe 58:57. Dopiero czwarta kwarta to istny rollercoster dla kibiców obu stron. Gdy Dziki odskakiwały na pięć oczek dwie ważne trójki dla Legii trafiał Ojars Silins. Przy stanie 62:60 dla podopiecznych trenera Szablowskiego jego zespół zaliczył serię 8:0. Gdy na tablicy pojawił się wynik 70:60 na 4,5 minuty do końca spotkania do głosu doszedł Kameron McGusty (na zdjęciu). Amerykanin sam zdobył dwanaście ostatnich punktów w spotkaniu. Także te równo z syreną gdy wszyscy szykowali się na dogrywkę.
Właśnie Kameron McGusty był w Legii najlepszym strzelcem z 25 punktami, 7 zbiórkami, 3 asystami i 2 przechwytami. Dla Dzików 16 punktów i 11 zbiórek zdobył Janari Joesar.
DZIKI WARSZAWA – LEGIA WARSZAWA 70:72 (17:25, 21:12, 16:16, 16:19)
Polecane
- Koszykówka26.07.25
Quincy Ford zawodnikiem PGE Startu Lublin
Mariusz Cichowski
- Europejskie puchary26.07.25
Orlen Basket Liga: Graves dołącza do mistrzów Polski
Karol Makowski
- 3x326.07.25
Koszykówka 3×3: Złoty medal Polek podczas Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży
Karol Makowski
- Koszykówka25.07.25
Uniwersjada: Polskie koszykarki przegrywają spotkanie o brązowy medal
Patrycja Serwiak