ANDRE WESSON fot. Karol Makowski polski-sport.com

Orlen Basket Liga: Dziki górą w starciu z Gliwicami

Dziki Warszawa wygrywają z GTK Gliwice 90:80 w spotkaniu Orlen Basket Ligi. Najlepiej w ekipie gospodarzy pokazał się Andre Wesson – 21 punktów, sześć zbiórek i pięć asyst.

Reklama

Pierwszą połowę otworzyły Dziki, prowadzeniem 4:0. Po chwili dołożyli kolejne punkty i było 7:3 dla nich, ale GTK zdołało doprowadzić do remisu 7:7. Mimo to ekipa z Warszawy ponownie prowadził pięcioma punktami, za sprawą m.in. Piotra Pamuły. Goście gonili rywala i na dwie minuty przed końcem kwarty prowadzili 21:19. Jednak w kontrze Alijah Comithier i Mateusz Szlachetka, odskoczyli na czterech punktów.

Drugą kwartę otworzyła ekipa z Gliwic, zmniejszając stratę do jednego punktu, a następnie do remisu 28:28. W odpowiedzi warszawski zespół zaliczył serię ośmiu punktów z rzędu i prowadził 36:28, a dzięki kolejnym akcjom podwyższył przewagę do 14 oczek. Rywal zdobył osiem punktów z rzędu, ale strata nadal wynosiła sześć punktów, a na koniec kwarty zmalała do czterech punktów.

Po przerwie do akcji wkroczyli Kacper Gordon i Chris Czerapowicz, dając Gliwicom prowadzenie 48:47. Jednak już po dwóch akcjach, Dziki prowadziły pięcioma oczkami. Gordon zdołał doprowadzić do remisu 56:56, ale gospodarze ponownie odskoczyli na kilka punktów. Mimo to przed końcem kwarty, Dziki prowadziły już tylko jednym punktem.

W ostatniej kwarcie obie ekipy mocno walczyły o każdy punkt, a na pozycji lidera co chwilę była zmiana. Goście prowadzili nawet czterema punktami, ale miejscowi szybko ich dogonili. Na minutę przed końcem mieli zapas 11 punktów nad rywalem i nie oddali już zwycięstwa.

Dziki Warszawa – Tauron GTK Gliwice: 90:80 (25:21,20:20,16:19,29:20)

Dziki Warszawa: Wesson 21,Comithier 19, Radicević 16, Szlachetka 12, Andersson 8, Fulkerson 4, Pamuła 3, Grochowski 3, Mokros 2, Bartosz 1, Bender 1

Tauron GTK Gliwice: Gordon 15, Ihring 13, Czerapowicz 12, Toppin 9, Laksa 9, Frąckiewicz 9, Jodłowski 6, Milon 5, Busz 2, Piśla 0,

Reklama
Opublikowano: 15.03.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane