Strona główna Koszykówka Orlen Basket Liga Kobiet: Emocje w stolicy

Orlen Basket Liga Kobiet: Emocje w stolicy

45
ROBI RYAN (nr 21) Ślęza Wrocław fot.orlenbasketligakobiet.pl

Na zakończenie czternastej kolejki Orlen Basket Ligi Kobiet w Warszawie miejscowe SKK podejmowało ekipę Ślęzy Wrocław. Bohaterką spotkania została Robi Ryan, która zakończyła spotkanie z potrójną zdobyczą.

 

SKK zaczęły słabo spotkanie. Koszykarki Ślęzy już w pierwszej kwarcie za sprawą Schaquilly Nunn, Aleksandry Nunn i Robi Ryan uciekały nawet na jedenaście oczek po ośmiu minutach gry. Pojedyncze trafienia Manali, Moore i Nicholson nie były w stanie być nawet próbą zagrożenia dla wrocławianek. W drugiej odsłonie oba zespoły przez ponad trzy minuty nie umiały zdobyć punktów. Jak już polonistki się przełamały za sprawią Dubniuk, Sosnowskiej i Janczak (trójki tych dwóch ostatnich) gospodynie zbliżyły się do gości nawet na trzy oczka. W ekipie z Warszawy ważną zmianę dała ponownie Serena Manala. W końcówce wraz z Sierrą Moore zmniejszyły straty do Ślęzy do stanu 33:35.

Po zmianie stron polonistki grały dalej dobrze i dzięki szybki dwóm trafieniom wyszły na drugie w tym meczu prowadzenie, tym razem dwupunktowe. Jednak wrocławianki odpowiadały mając w swoich szeregach Mielnicką, Kurach i oczywiście Ryan. Seria dziesięciu oczek z rzędu trochę na pozór mogła uspokoić grę przyjezdnych. W połowie trzeciej odsłony po kolejnym trzypunktowym trafieniu (tym razem Kurach) Ślęza ponownie prowadziła dwucyfrowo. Gospodynie jeszcze podjęły rękawicę w tej części gry. Jednak granica czterech oczek przewagi wrocławianek była nie do złamania. W czwartej kwarcie mimo siedmiu punktów (54:61) przewagi Ślęza musiała czuć oddech na plecach gospodyń. Te nie zrezygnowały i serią 8:1 w trzy i pół minuty wróciły do spotkania. Ostatnie cztery minuty były pełne emocji, nie padało dużo punktów, bo o każdy rzut było ciężko pod presją obrony rywalek. Gdy kolejne trafienie zaliczyła Robi Ryan przyjezdne odskoczyły na cztery oczka. Jednak Daria Dubniuk szaleńczym rzutem zza łuku na 6 sekund do końca meczu przywróciła nadzieję Polonii. W odpowiedzi Nunn trafiła oba swoje rzuty wolne, a Dubnik miała jeszcze rzut na dogrywkę. Rzut nie celny…

 

Dzięki tej wygranej wrocławianki z szóstego miejsca w tabeli wskoczyły na trzecie, a Polonia pozostaje na ostatnim dziesiątym.

 

Dla Polonii 17 punktów i 4 zbiórki zdobyła Javyn Nicholson, a dla Ślęzy triple-double zanotowała Robi Ryan w postaci 20 punktów, 11 zbiórek oraz 10 asyst.

 

 

 

SKK POLONIA WARSZAWA – 1KS ŚLĘZA WROCŁAW  67:70    (13:24, 20:11, 20:26, 14:9)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj