KAMERON MCGUSTY fot. Karol Makowski polski-sport.com

Orlen Basket Liga: Legia o jedną wygraną od finału

Po wygranej w pierwszym meczu dwa dni temu w obozie Anwilu nikt nie przewidywał powtórki. A jednak Legia ma patent na ekipę „Rottweilerów”. Dziś drugi raz w serii półfinałowej pokonała włocławian w ich hali i już jet o jedną wygraną od finału OBL.

Reklama

Anwil podrażniony przegraną sprzed dwóch dni od początku postawił na swoim. Po trafieniach Ryana Taylora i Luke Petraska prowadzili 6:0. Gdy Legia próbowała odpowiadać, to trafienie za trzy Petraska oraz punkty Ongendy powiększały prowadzenie gospodarzy do dziewięciu oczek. Petrasek był nie do przecenienia. To była jego kwarta. Po akcji 2+1 reprezentanta Polski Anwil prowadził już nawet 23:11. W samej końcówce pierwszej odsłony Ojars Silins ustalił wynik po dziesięciu minutach na 26:16. Anwil był w gazie. Po wznowieniu gry sytuacja się diametralnie zmieniła. Aktywny i skuteczny był Ojars Silins. Gdy swoje trafienie dodał Kameroon McGusty Legia traciła do rywali tylko dwa oczka. Na zniwelowanie strat potrzebowała tylko 135 sekund. Jednak dzięki skutecznym akcjom Justina Turnera i Nicka Ongendy włocławianie utrzymywali minimalną przewagę. W międzyczasie po trójce Pluty juniora Legia zbliżała się na 32:31. Jednak Anwil odpowiadał serią 9:0, co dawało ponownie dwucyfrowe prowadzenie. Legię na minimalnej stracie utrzymywał McGusty.

Po zmianie stron Legia nie rezygnowała z pogoni za Anwilem. Ważne trójki trafiali Silins z Kolendą. W Anwilu swoje dorzucał D. J. Funderburk. Mimo to legioniści zbliżali się na trzy oczka.  Późniejsze rzuty wolne Kamerona McGusty’ego oznaczały ich przewagę. Sytuację zmieniał jeszcze aktywny D. J. Funderburk, ale trójka Andrzeja Pluty sprawiła, że po 30 minutach był remis – po 65. Kolejna kwarta przynosiła sporo emocji i zmian wyniku. Dopiero po późniejszych rzutach Ryana Taylora i D. J. Funderburka to ekipa trenera Selcuka Ernaka uciekała na pięć punktów. Przyjezdni ciągle byli blisko, a po trójce Aleksy Radanova przegrywali już tylko punktem. Serb po chwili dawał przewagę! Jego kolejny rzut z dystansu oznaczał nawet sześć punktów różnicy! W końcówce Anwil nie był w stanie tego odrobić. Ostatecznie Legia wygrała i w serii do trzech wygranych prowadzi 2:0…

Dla Legii 21 oczek, 3 zbiórki i 2 asysty to zdobycz McGustego, a Mate Vucić dołożył 16 oczek i 15 zbiórek, natomiast 17 padło łupem Mate Vucica. Dwazieścia trzy oczka dla Anwilu to zdobycz D. J. Funderburk.

Stan serii: 2-0 dla Legii

Orlen Basket Liga – 2. mecz finałowy
Anwil Włocławek – Legia Warszawa 83:89 (26:16, 20:22, 19:27, 18:24)

Anwil Włocławek: Dj Funderburk 23, Ryan Taylor 14, Luke Nelson 10, Nick Ongenda 10, Michał Michalak 10, Luke Petrasek 9, Justin Turner 4, Pj Pipes 3, Krzysztof Sulima 0, Karol Gruszecki 0, Bartosz Łazarski 0.

Legia Warszawa : Kameron Mcgusty 26, Ojārs Siliņš 17, Mate Vucić 16, Andrzej Pluta 12, Aleksa Radanov 11, Michał Kolenda 5, E.j. Onu 1, Keifer Sykes 1, Dominik Grudziński 0, Maksymilian Wilczek 0.

Reklama
Opublikowano: 29.05.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane