Anwil Włocławek
Michał Michalak Anwil Włocławek fot:fiba.basketball

Orlen Basket Liga: Minimalna zaliczka Anwilu

W pierwszym spotkaniu o brązowe medale Orlen Basket Ligi  Anwil Włocławek wywozi minimalną zaliczkę z trójmiejskiej Ergo Areny. Rewanż w piątek w Hali Mistrzów. Brązowe medale zdobędzie ekipa, która będzie miała lepszy bilans punktowy w dwumeczu.

Reklama

Mecz celną trójką otworzył Marcus Weathers. Po chwili już sopocianie prowadzili 7:3. W pierwszych minutach gra układała się minimalnie lepiej po myśli Trefla. To gospodarze po celnych trójkach Jarosława Zyskowkiego i Nicholasa Johnsona uciekali już na dziesięć (17:7) punktów. Anwil starał się odpowiadać. Gdy zza łuku trafił  Jeff Turner, Włocławianie zbliżali się na cztery oczka. Po chwili po trafieniu Deane’a Williamsa było 20:17. Właśnie z trzypunktowym prowadzeniem sopocianie schodzili po dziesięciu minutach gry. Po wznowieniu gry na zdobycze punktowe obie ekipy kazały chwilę czekać kibicom zebranym w hali. Trefl uciekał na siedem punktów, ale ciągle czuł oddech Anwilu. Po celnej trójce Luke Petraska przyjezdni ponownie tracili do sopocian trzy oczka. Jak się okazało serią 6:0 gości podopieczni trenera Selcuka Ernaka doprowadzili do stanu 40:40 na niespełna 80 sekund do końca pierwszej połowy. I skutecznie wykorzystali pozostały czas, bo po dwudziestu minutach prowadzili 42:45.

Po zmianie stron to włocławianie uciekali na sześć (42:48) punktów, ale Trefl zdołał doprowadzić do remisu 50:50. To za sprawą szybko punktującego w tym okresie gry  Aarona Besta. Sytuację starał się zmieniać DJ Funderburk, ale po chwili przewagę zespołowi trenera Żana Tabaka dawał Keondre Kennedy. Następnie reagował na to rzutami z dystansu PJ Pipes, a po trafieniu Ryana Taylora goście byli lepsi o pięć punktów. Kolejna trójka Pipesa ustaliła wynik po 30 minutach na 66:74. W czwartej kwarcie Mikołaj Witliński wraz z Jarosławem Zyskowskim zbliżyli sopocian na zaledwie punkt. Aaron Best po chwili dawał im przewagę! Nie trzeba było czekać długo na kolejny remis, który pojawił się na tablicy dzięki punktom Michała Michalaka. W końcówce niezwykle ważne akcje należały do Deane’a Williamsa i Justina Turnera – po ich zagraniach zespół trenera Selcuka Ernaka był lepszy nawet o pięć punktów.

TREFL SOPOT – ANWIL WŁOCŁAWEK  82:85   (25:22, 17:23, 24:29, 19:14)

Trefl: Nick Johnson 20, Jakub Schenk 13, Aaron Best 12, Mikołaj Witliński 10, Keondre Kennedy 10, Geoffrey Groselle 6, Jarosław Zyskowski 6, Marcus Weathers 5, Nahiem Alleyne 3

Anwil: P.J. Pipes 19, Justin Turner 17, Michał Michalak 14, Luke Petrasek 13, Deane Williams 8, D.J. Funderburk 7, Luke Nelson 4, Ryan Taylor 3, Krzysztof Sulima 3

Reklama
Opublikowano: 10.06.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane