Koszykarze Trefla Sopot wyrównali stan rywalizacji w finale Orlen Basket Ligi. Mecz godny najważniejszej serii w sezonie, gdyż o zwycięstwie decydowały trafienia w ostatnich dziewięćdziesięciu sekundach.
Świetnie grą Kinga dowodził nie kto inny jak zdobywca 18 oczek, 12 asyst i 5 zbiórek – Andrzej Mazurczak. To było mało. W ostatnich sekundach spotkania swoje dwa rzuty, nie ukrywajmy wielkie rzuty trafił Groselle. Kilkadziesiąt sekund wcześniej Jakub Schenk, jak że nie przecenienia w play off wyprowadził sopocian na prowadzenie 80:79. Sama końcówka to istny roller coster. Ale od początku…
Andrzej Mazurczak na początku spotkania brał grę na siebie i dzięki temu to przyjezdni prowadzili. Sopocianie z kolei nie potrafili rozkręcić się w ofensywie. Później z dystansu zaczął trafiać jednak Jarosław Zyskowski, a po akcji Aarona Besta był już remis! Teraz mecz zdecydowanie się wyrównał. Ostatecznie po trafieniu Michale Kysera po 10 minutach było 18:19. Paul Scruggs szybko w drugiej kwarcie dawał przewagę ekipie z Sopotu. Później to szczecinianie byli lepsi o cztery punkty, ale również mieli słabsze momenty w ataku. Po chwili jednak więcej energii dodawał Avery Woodson, a dzięki trafieniu z dystansu Tony’ego Meiera różnica wzrosła do siedmiu punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:39.
Jarosław Zyskowski na początku trzeciej kwarty znowu zmniejszał straty. Po chwili do remisu doprowadził Auston Barnes. Później lepiej prezentowała się ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego, chociaż nie potrafiła zbudować bezpiecznej przewagi. Trefl potrafił wychodzić nawet na prowadzenie, ale dzięki Przemysławowi Żołnierewiczowi po 30 minutach było 63:64. W kolejnej części meczu zespół trenera Żana Tabaka uciekał nawet na pięć punktów dzięki zagraniu Paula Scruggsa 71:66. Na odpowiedź mistrzów Polski nie czekaliśmy długo. Wystarczyły 42 sekundy a na tablicy wyników pojawił się remis. Później minimalną przewagę próbowali utrzymywać gospodarze. Jednak seria pięciu (na sześc wykonywanych) wolnych Kinga (Mazurczak z Cuthbertsonem) wyprowadzała przyjezdnych na prowadzenie. I tu się właśnie zaczęło to na co czekali kibice w Ergo Arenie. Trafił Schenk i swoje dokładał Amerykański podkoszowy z polskim paszportem. Gdy na zegarze pozostawało osiem sekund Woodson i Cuthbertson rzutami za trzy mieli szansę na doprowadzenie do dogrywki. Ale ich próby nie przyniosły efektów pozytywnych.
TREFL SOPOT – KING SZCZECIN 84:81 (18:19, 17:20, 28:25, 21:17) stan rywalizacji do 4 wygranych: 1-1
Trefl: Aaron Best 14, Jakub Schenk 13, Jarosław Zyskowski 11, Geoffrey Groselle 11, Mikołaj Witliński 8, Andy Van Vliet 8, Benedek Varadi 7, Paul Scruggs 7, Auston Barnes 5, Jakub Musiał 0.
King: Andrzej Mazurczak 18 (12 as), Zac Cuthbertson 17, Przemysław Żołnierewicz 9, Michale Kyser 8, Darryl Woodson 8, Kacper Borowski 7, Tony Meier 6, Michał Nowakowski 5, Morris Udeze 3, Maciej Żmudzki 0, Matt Mobley 0.
Terminarz finałów Orlen Basket Ligi w sezonie 2023/2024:
mecz nr 1: Trefl Sopot – King Szczecin 73:82
mecz nr 2: Trefl Sopot – King Szczecin 84:81
mecz nr 3: King Szczecin – Trefl Sopot 5 czerwca (godz. 20:00)
mecz nr 4: King Szczecin – Trefl Sopot 7 czerwca (godz. 20:00)
mecz nr 5: Trefl Sopot – King Szczecin 10 czerwca (godz. 20:00)
mecz nr 6*: King Szczecin – Trefl Sopot 13 czerwca (godz. 20:00)
mecz nr 7*: Trefl Sopot – King Szczecin 16 czerwca
Mecze nr 6 i 7 jeśli będą potrzebne