Koszykarze Legii bez Mate Vucicia, Dominika Grudzińskiego oraz będącego już po za składem Samem Jonesem przegrywa trzeci mecz z rzędu w OBL. Koszykarze AMW Arki odpłynęli warszawskiej ekipie w trzeciej kwarcie.
Pierwsze punkty w meczu padły łupem nowego nabytku Legii E.J. Onu. Później jednak do głosu doszli koszykarze AMW Arki. Za sprawą skutecznego Stefana Djordjevicia uciekali aż na pięć oczek. Jednak legioniści za sprawą Kamrona McGustegi i E.J. Onu wróciła szybko do gry. Seria 8:2 sprawiła, że 18:15 po trójce Michała Kolendy. Gdynianie próbowali odpowiadać, ale szybko byli karceni przez warszawian. Ostatnie dwie minuty premierowej odsłony legioniści zaliczyli serię 10:2. To dało im prowadzenie po 10 minutach 30:23. Ważne cztery punkty zdobył w tej odsłonie grający w rezerwach Legii Dawid Niedziałkowski,który dostawał minuty jako podkoszowy swojej ekipy. Po wznowieniu gry w niespełna trzy minuty gdynianie zbliżali się do warszawian na punkt. Legia grając ospale i nieskutecznie dali doprowadzić rywalom nawet do remisu 34:34. Gospodarze odskakiwali Arce na pięć oczek, ale w końcówce pierwszej połowy czuli oddech rywali. W gdyńskim zespole skuteczny był Sage Tobert III, który zdobył w pierwszej połowie 13 oczek, grając z stuprocentowej skuteczności z gry (2/2 za dwa, 1/1 za trzy i 5/5 z wolnych).
Po zmianie stron Arka powoli chciała wrócić do gry. Mając tylko dwa oczka straty i nie skuteczną za trzy Legię na półmetku trzeciej odsłony odskoczyli nawet na pięć punktów. Na tym ekipa gości nie poprzestawała. Trafiając swoje rzuty potrafiła prowadzić 52:62. Aktywni i skuteczni byli w Arce Stefan Djodjević i Nemanja Nenadić. Natomiast skuteczność legionistów szwankowała na całej linii. Na początku czwartej odsłony sygnał do ataku do odrabiania strat dał Michał Kolenda. Po jego akcji 2+1 było 60:64, ale grający w barwach AMW Arki Łukasz Kolenda trafił za trzy. Chwilę później trener Legii Ivica Skelin otrzymał przewinienie techniczne i goście wracali na dziewięcio punktowe prowadzenie. Gdy Legia straciła na moment zapał do gry w ataku AMW Arka uciekała do stanu 62:73. Gdy odrobinę nadziei dawał Legii McGusty szybko rywali karcił Łukasz Kolenda dwoma trójkami. Gdy swój rzut zza łuku dołożył na półtorej minuty do końca spotkania Jakub Garbacz goście prowadzili dwunastoma oczkami. Tego już Legia nie dała rady odrobić.
Najskuteczniejszymi na boisku byli w Arce Nemanja Nenadić z 22 oczkami (oraz 7 zbiórkami i 5 asystami) i Łukasz Kolenda z 20 punktami (oraz 3 zbiórkami i 4 asystami). Dla Legii po osiemnaście punktów zdobyli Michał Kolenda i Kameron McGusty.
LEGIA WARSZAWA – AMW ARKA GDYNIA 72:88 (30:23, 14:19, 8:22, 20:24)
