ORLEN Superliga Kobiet: Start Elbląg lepszy od Młynów Stoisław. Zadecydował ostatni fragment

Reklama

Energa Start Elbląg okazał się lepszy od Młynów Stoisław Koszalin w rozegranym w ramach 9. serii spotkaniu ORLEN Superligi Kobiet. Koszalinianki mają deficyt zwycięskich meczów, a dziś przez dłuższy czas wydawało się, że mogą go zmniejszyć. Końcówka gry odarła ze złudzeń przedostatnią ekipę tabeli.

Sezon 2024/2025 jest lepszy w wykonaniu drużyny Magdaleny Stanulewicz. Elblążanki plasują się na 5. miejscu, koszaliniankom natomiast udało się wygrać tylko raz i zajmują przedostatnią pozycję w ORLEN Superlidze Kobiet. Podopieczne Krzysztofa Przybylskiego przyjechały do Elbląga z nadzieją na przerwanie złej passy i dobrze rozpoczęły mecz. Najpierw do siatki trafiła Kinga Lemiech, a na 2:0 podwyższyła Aydin Elif Sila. Gospodynie pierwsze trafienie zanotowały dopiero w 4. minucie spotkania, a chwilę późnień przegrywały już 1:4. W szeregach Startu ciężar zdobywania goli wzięła na swoje barki Aleksandra Zych, która na sześć zdobytych bramek przez swoją drużynę, była autorką aż pięciu. Gospodynie goniły wynik, a gdy w końcu dobrze interweniowała Nevena Radojcić, do wyrównania po 9 doprowadziła Tatsiana Pahrabitskaya. Chwilę później sędziowie równocześnie odesłali na ławkę kar Aleksandrę Zych oraz Martynę Koper. Po długiej akcji między słupki trafiła Klaudia Grabińska i Start po raz pierwszy w tym meczu wyszedł na prowadzenie. Spotkanie w dalszym ciągu było bardzo wyrównane, żadna z drużyn nie potrafiła zbudować chociażby dwubramkowego prowadzenie. Co rusz na tablicy wyników widniał remis. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 17:17.

Po zmianie stron między słupkami uaktywniła się Natalia Filończuk. Koszalińska bramkarka obroniła kilka rzutów, jednak jej koleżanki nie potrafiły tego wykorzystać. W 38. minucie było 20:20. Gospodynie wzmocniły defensywę, udało im się zablokować kilka prób rzutów z dystansu. W ofensywie szło im nieźle i w końcu udało się odskoczyć na trzy gole. Dobry moment Startu próbował przerwać Krzysztof Przybylski prosząc o przerwę. Jego podopieczne posłuchały rad szkoleniowca i szybko zniwelowały dystans. W 46. minucie do remisu po 24 doprowadziła Aydin Elif Sila. Tym razem na rozmowę swoje zawodniczki zaprosiła Magdalena Stanulewicz. Gospodynie zagrały czujnie w obronie, Nevena Radojcić obroniła kilka rzutów, a do kontrataków świetnie biegała Tatsiana Pahrabitskaya. Gdy białoruska skrzydłowa trafiła na 30:27 wiadomo było, że trzy punkty zostaną w Elblągu. Zawodniczki Energi Startu zagrały świetnie końcówkę meczu i pokonały koszalinianki 33:28.

Nagrodę MVP spotkania zdobyła Tatsiana Pahrabitskaya.

ORLEN Superliga Kobiet – 9. kolejka

Energa Start Elbląg – Młyny Stoisłąw Koszalin 33:28 (17:17)

Energa Start: Radojcić, Godzina – Zych 11, Pahrabitskaya 8, Grabińska 5, Wołoszyk 4, Wicik 1, Peplińska 1, Szczepanek 1, Tarczyluk 1, Szczepaniak 1, Wiśniewska, Dworniczuk, Kubisova, Kuźmińska, Chwojnicka.

Karne: 5/5.
Kary: 4 min.

Młyny Stosiław: Filończuk, Klarkowska – Sila 7, Haric 6, Lemiech 5, Furmanets 3, Rycharska 3, Lasek 2, Nowicka 1, Koper 1, Szynkaruk, Jura, Choromańska.

Karne: 4/4.
Kary: 16 min.

Źródło: Biuro prasowe ORLEN Superligi Kobiet

Reklama
Opublikowano: 28.12.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane