
ORLEN Superliga: Ostra amunicja w Puławach. Azoty po raz kolejny zdominowały Śląsk Wrocław
Azoty Puławy pewnie pokonały Śląsk Wrocław w meczu 29. serii ORLEN Superligi. Kibice w Puławach na nudę nie narzekali, ponieważ celne trafienia sypały się jak z rogu obfitości.
Już po raz czwarty w tym sezonie kibice Azotów-Puławy mogli świętować pewne zwycięstwo swojej drużyny ze Śląskiem Wrocław. W trzech ligowych starciach padły wyniki: 43:34, 37:35 i 30:27 – na korzyść podopiecznych trenera Patryka Kuchczyńskiego. Zwycięskie było również spotkanie w ramach Orlen Pucharu Polski (29:21).
Od pierwszego gwizdka goście narzucili szybkie tempo i starali się wyjść na prowadzenie. Udawało się to do 7 minuty spotkania, w której na tablicy wyników pojawił się wynik 6:5, dzięki bramce Macieja Zarzyckiego. Azoty-Puławy wyszły na prowadzenie i nie oddały go już do końca meczu. Stawkę otworzył Hubert Kornecki, który zdobył 8 bramek, najwięcej wśród Wrocławian. Pierwsze trafienie dla Puław zanotował w 2 minucie Piotr Jarosiewicz, zdobywca 10 bramek, najwięcej w dzisiejszym spotkaniu. Pierwsza połowa to dominacja Azotów Puławy i pokaz pięknych akcji zawodników oraz skutecznych parad Zurabiego Tsintsadze, które pozwoliły gospodarzom na zdobycie pewnej przewagi. Dobrze zaprezentował się także Kuba Bereziński zdobywając 3 bramki w 5 minut. Pierwszą, bardzo udaną dla Puław połowę, przypieczętował bramką Mikołaj Urbanek (23:17).
Na drugą połowę wrocławianie wyszli zmotywowani do wyrównania strat. Pierwszą bramkę dla gości zdobył Jakub Przybylski, który swoją postawą udowadniał, że Śląsk nie dawał za wygraną i walczył by odrobić stratę i ratować się przed spadkiem z ORLEN Superligi. Zapał gości skutecznie gasili Zurabi Tsintsadze i Wojciech Borucki (broniąc rzut karny na początku drugiej części meczu). Nerwowe ruchy gości pozwoliły na zdobycie kolejnych bramek z kontrataku. Tym razem widowiskowymi przechwytami zakończonymi zdobyciem kolejnych bramek wykazali się Giorgi Dikhaminjia i Piotr Jarosiewicz.
Śląsk próbował odrabiać straty, jednak Azoty zbudowały na tyle silną przewagę, że mogły do końca meczu pewnie prowadzić grę i kontrolować to spotkanie. Mecz zakończył się wynikiem 43:34 (23:17).
MVP meczu został zdobywca 10 bramek, kapitan Drużyny Azotów-Puławy – Piotr Jarosiewicz.
Azoty-Puławy: Tsintsadze, Borucki, Jarosiewicz10, Janikowski 7, Dikhaminjia 6, Gogola 6, Jaworski 4, Zarzycki 4, Przychodzeń 1, Bereziński 4, Urbanek 1, Antolak.
Rzuty karne: 3 bramki / 4 rzuty (Gogola x 2, Jaworski)
Kary: 2 minuty (Janikowski)
WKS Śląsk Wrocław: Młoczyński, Małecki, Kornecki 8, Przybylski 7, Salacz 5, Famulski 4, Gądek 4, Jankowski 2, Granowski 1, Mucha 1, Ramiączek 1, Wielgucki 1, Burtan, Cepielik, Kołodziejczyk.
Rzuty karne: 1 bramka / 2 rzuty (Kornecki)
Kary: 6 minut (Famulski, Gądek, Kołodziejczyk)
Źródło: Biuro prasowe ORLEN Superligi
Polecane
- Piłka ręczna23.06.25
MŚ U21: Polska zwycięża w pierwszym meczu o Puchar Prezydenta
Milena Romanowska
- Piłka ręczna22.06.25
MŚ U21: Koniec fazy grupowej
Milena Romanowska
- Piłka ręczna21.06.25
MŚ U21: Polacy zagrają o Puchar Prezydenta
Milena Romanowska
- Piłka ręczna21.06.25
MŚ U21: Faza grupowa powoli dobiega końca!
Milena Romanowska