Szermierka
Paris 2024 Olympic Games In photo: poland Photo Eva Pavia/BizziTeam

Polskie szpadzistki rywalizowały w drużynowej rywalizacji olimpijskiej. Włączyć zdołały się one do walki o medale. Kluczową okazało się być dla nich ostatnie ze spotkań, w którym rywalizowały o brąz. 

W gronie rywalizujących znalazły się reprezentantki Polski – Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Alicja Klasik, Renata Knapik-Miazga i Aleksandra Jarecka.

Na wyniki drużynowej rywalizacji składały się walki toczone w systemie każdy z każdym. Mecze składały się więc z 9 rund, do których to przystępowały 3-osobowe drużyny. Każdy z zespołów uzupełnionym mógł być o zawodnika rezerwowego.

Przebieg zawodów:

Początek ćwierćfinałowego starcia okazał się być dla Polak nieudany. Mierzyć przyszło im się bowiem z Amerykankami. Straty odrobić zdołała jednak występująca w roli rezerwowej – Aleksandra Jarecka. Do ostatniej walki z prowadzenia cieszyć mogły się jednak Amerykanki.

Do remisu doprowadzić mogła więc kończąca rywalizację – Martyna Swatowska-Wenglarczyk. Walka z udziałem Polki miała emocjonujący charakter. Amerykanka odrabiała ponoszone straty. Zwyciężczynią tej rywalizacji okazała się być jednak Polka, która to triumfowała 7:4.

Wygrana ostatniej z Polek odwróciła losy spotkania. Zwyciężczyniami okazały się być bowiem Polki, które to triumfowały 31:29.

Z Francją o finał: 

Kolejnym przystankiem okazała się być walka półfinałowa. Polkom przyszło się w niej mierzyć z Francją. Zespół ten dopingowany był przez licznie zgromadzoną publiczność.

Do walk finałowych przystąpić nie mogła już Alicja Klasik. Zastępowała ją bowiem wprowadzano poprzednio – Aleksandra Jarecka. Swój półfinałowy występ rozpoczęła od zwycięskiego pojedynku. Sytuacja była wciąż jednak otwarta. Przystępowała ona bowiem do walki otwierającej półfinałową rywalizację.

Po pierwszej serii walk sytuacja zdawała się być wyrównana. Na prowadzeniu znajdowały się Francuzki. Straty te nie wydawały się być jednak duże.

W kolejnych walkach przewaga Francuzek zdecydowanie wzrosła. Wysokie porażki odnosiła w swoich walkach Martyna Swatowska-Wenglarczyk. Przełamać niekorzystnego wyniku nie zdołała też wspominana już – Aleksandra Jarecka.

Sytuację poprawiła zamykająca drugą serię walk – Renata Knapik-Miazga. Straty Polek były już jednak dość znaczące.

Na początku trzeciej serii walk doszło do zaskakującego rozstrzygnięcia. Znaczną część strat odrobiła Martyna Swatowska-Wenglarczyk. Po jej występie straty Polek nie wydawały się być duże. Zmniejszyć nie zdołała ich jednak startująca po niej – Renata Knapik-Miazga. Odwrócić wyniku nie zdołała też zamykająca rywalizację – Aleksandra Jarecka. Wygraną francuskiej reprezentacji przypieczętowała bowiem Auriane Mallo-Breton. Przez moment wynik wydawał się być jednak otwarty. O jej wygranej zdecydowała końcowa część tej walki.

Francuzki wygrały więc 45:39. Wynik ten nie przekreślał marzeń medalowych reprezentacji Polski.

Walka o brąz: 

W spotkaniu medalowym rywalkami Polek okazał się być Chinki. Rywalizację medalową rozpoczęto od pojedynku Aleksandry Jareckiej. Okazała się być ona lepszą od swojej przeciwniczki. Pokonała ona ją 2:0. Bliską podwyższenia prowadzenia była kolejna z Polek – Martyna Swatowska-Wenglarczyk. W ostatnich sekundach wyrównać zdołała jednak Sihan Yu. Pierwszą serię walk zakończono remisowym pojedynkiem. Na prowadzeniu znajdowały się więc reprezentantki Polski. Prowadziły one już 9:7.

Straty chińskiej drużyny zmniejszyła rozpoczynająca drugą serię walk – Yiwen Sun. Pokonaną została bowiem Martyna Swatowska-Wenglarczyk. Sytuację punktową Polaków poprawiła kolejna z Polek – Aleksandra Jarecka. Na prowadzeniu znajdowały się wciąż chińskie zawodniczki. Prowadziły one bowiem 16:15. Bliską wyrównania była zamykająca drugą serię walk – Renata Knapik-Miazga. Przez znaczną część swej walki znajdowała się na prowadzeniu. Jej pojedynek okazał się być jednak remisowy.

Kluczową okazała się być więc ostatnia seria walk. Wyrównać zdołała w niej Martyna Swatowska-Wenglarczyk. Obie drużyny remisowały już więc 20:20. W walce kolejnej z Polek utrzymywał się wynik remisowy.

O końcowych rozstrzygnięciach zdecydować musiała więc ostatnia z walk. Wynik punktowy Polaków poprawić miała w niej Aleksandra Jarecka, z którą to mierzyła się wspomina – Sihan Yu. Walka ta rozpoczęła się od punktu zdobytego przez chińską zawodniczkę. Zawodniczka ta podwyższyła swoje prowadzenie, lecz w kolejnych sekundach lepszą okazywała się być Aleksandra Jarecka. Polka nabierała większej pewności siebie, lecz wynik wciąż zdawał się być sprawą otwartą. O losach walki decydowały ostatnie sekundy spotkania. Na prowadzenie wysunęła się w nich Sihan Yu. Sytuacja ta wydawała się być jednak kontrowersyjna. Przez moment pokazywano prowadzenie polskiej zawodniczki. Sędziowie nie zmienili swoich decyzji. Ta jednak nie poddała się. Ponownie udało jej się doprowadzić do wyrównania.

Konieczną okazała się być więc dogrywka. Zwycięskie trafienie oddała w niej Polka, która to mogła świętować zwycięstwo.

Polska – Chiny 32:31

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj