PGNiG Superliga (M): Do przerwy sypały się iskry, a potem Wybrzeże pokazało beniaminkowi miejsce w szyku

Reklama

Torus Wybrzeże Gdańsk pokonał Ostrovię Ostrów Wielkopolski 32-26, choć do przerwy sporo namęczyło się z beniaminkiem w pojedynku 18. kolejki PGNiG Superligi.

Mecz w otworzył Mateusz Jachlewski. Następnie punktował Patryk Pieczonka i dwukrotnie Jakub Będzikowski. W drużynie gości pierwsza bramka padła w 8 minucie, którą rzucił Artur Klopsteg. Od początku meczu gdańszczanie postawili na mocna defensywę i szybką grę w ataku. W 21 minucie, po rzucie Marka Szpery, goście zremisowali 10:10. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Do szatni drużyny schodziły przy remisie 12:12.

Na początku drugiej połowy goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Gdańszczanie szybko jednak szybko wrócili do właściwego rytmu gry i wyrównali stan rywalizacji. W 49 minucie zawodnicy TORUS Wybrzeża Gdańsk rozpoczęli konsekwentne budowanie przewagi. W minutach meczu drużyna gospodarzy kontrolując przebieg wydarzeń na parkiecie zakończyła mecz wysoką, sześciobramkową przewagą.

TORUS Wybrzeże Gdańsk – Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 32:26 (12:12)

MVP Mikołaj Krekora

TORUS Wybrzeże Gdańsk: Stępień 6, Będzikowki 5, Jachlewski 4, Papaj 4, Kosmala 3, Zmavc 3, Milicevic 2, Pieczonka 2, Powarzyński 2, Papina 1

Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski: Tomczak 4, Gajek 3, Marciniak 3, Wojciechowski 3, Gierak 2, Klopsteg 2, Przybylski 2, Szpera 2, Wadowski 2, Adamski 1, Misiejuk 1, Urbaniak 1

Źródło: Biuro prasowe PGNiG Superliga

Reklama
Opublikowano: 06.03.23

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane