Strona główna Piłka nożna PKO BP Ekstraklasa: Szybkie gole nie przybiły Radomiaka. Gdańszczanie tylko remisują

PKO BP Ekstraklasa: Szybkie gole nie przybiły Radomiaka. Gdańszczanie tylko remisują

195

Mimo dwubramkowego prowadzenia na początku spotkania, Lechia Gdańsk podzieliła się punktami z Radomiakiem. W gdańskim spotkaniu 6. serii PKO Ekstraklasy oba zespoły zaprezentowały dobry poziom, ale niedosyt po remisie 2-2 będzie towarzyszył gospodarzom.

Mecz ułożył się po myśli Lechii. Dwa zagrożenia ze skrzydeł gospodarzy zamienione zostały na dwa gole. Najpierw dynamicznie wpadł w pole karne Mateusz Żukowski, huknął mocno i celnie z ostrego kąta w górne rejony bramki, a wyciągnięty jak struna Majchrowicz nie był w stanie zapobiec w 11. minucie utracie bramki. Osiem minut później dwa zagrania przed radomską bramkę sprawiły, że stojący kilka metrów przed linią bramkową Maciej Gajos po raz drugi wpakował piłkę do siatki gości.

Wynik 2-0 uspokoił grę gospodarzy. Goście nie mogąc się długo pozbierać po tych ciosach również nie byli w stanie wiele dobrego zaoferować. W 37. minucie do dobrej pozycji strzałowej doszedł Kozak nie będąc jednak w stanie oddać celnego strzału.

Po zmianie stron nie mający nic do stracenia goście otworzyli grę, a że gdańszczanie też nie zamierzali się kurczowo bronić, spotkanie zyskiwało na atrakcyjności.

Na niej skorzystali zwłaszcza gracze beniaminka z Radomia, którzy mieli swoje 5 minut w tym meczu. Wprowadzony dwie minuty wcześniej Luis Machado w 60. minucie wyrósł jak spod ziemi po centrze zza szesnastki i z kilku metrów głową pokonał Kuciaka. Trzy minuty później doszło do kontrowersyjnej sytuacji, gdzie po uderzeniu Karwota piłka trafiła w rękę upadającego metr przed strzelającym Kubickiego. Piłka jednak zmierzała w kierunku bramki, więc sędzia po konsultacji z wozem VAR zdecydował o przyznaniu rzutu karnego radomianom. Kuciak wyczuł intencje strzelca, ale Karol Angielski błysnął precyzją i przy stanie 2-2 mecz się zaczął od nowa.

W dalszej części pojedynku Radomiak skonstruował kilka niezłych akcji, ale groźniej było w polu karnym gości. W 77. minucie formę Majchrowicza sprawdził Gajos, natomiast w 82. minucie strzał z powietrza Diabate trafił w jednego z obrońców.

Także kolejne ataki Lechii nie pozwoliły trójmiejskiej ekipie wrócić na prowadzenie. Lechia świetnie ten mecz zaczęła, ale skończyła już bez rewelacji.

Beniaminek wywozi z Gdańska jeden punkt udowadniając, że dotychczasowa dobra postawa w rozgrywkach nie jest dziełem przypadku.

LECHIA Gdańsk – RADOMIAK Radom 2-2 (2-0)

Żukowski 11., Gajos 19. – L. Machado 60.,  Angielski 64. (z karnego)

Lechia Gdańsk: Kuciak – Pietrzak (75. Diabaté), Maloča, Nalepa, Żukowski, Makowski, Kubicki, Gajos, Durmus (83. Kopacz), Ceesay (65. Conrado), Zwoliński.
Radomiak Radom: Majchrowicz – Jakubik, Rossi, Cichocki, D. Abramowicz, Leandro Rossi, Kaput, Karwot, Radecki (58. L. Machado), Kozak, Angielski.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj