
PKO Ekstraklasa: Klasyczny hat-trick Dawida Drachala kluczem zwycięstwa Rakowa nad Ruchem. 8 goli w Gliwicach
W ofensywnym starciu Ruchu Chorzów i Rakowa Częstochowa rozegranym w ramach 9. serii PKO Ekstraklasy triumfatorem okazał się uczestnik Ligi Europy. Kluczem do zwycięstwa częstochowian był klasyczny hat-trick Dawida Drachala, po którym „Niebiescy” zawzięcie odrabiali straty, ale bez końcowego sukcesu.
Miłe złego początki należały do beniaminka z Chorzowa. Gospodarze w 7. minucie przejęli piłkę, następnie zaatakowali prawą stroną, a do siatki z bliskiej odległości trafił Tomasz Wójtowicz. Zespół Medalików szybko chciał odrobić straty i ruszył do ataku. W 20. minucie John Yeboah wypuścił Łukasza Zwolińskiego sam na sam z bramkarzem. Golkiper Ruchu poradził sobie z próbą „Zwolaka”, ale przy dobitce Dawida Drachala był już bez szans. Tym samym młodzieżowiec Rakowa zdobył swojego debiutanckiego gola w czerwono-niebieskich barwach. Podopieczni trenera Dawida Szwargi chcieli iść za ciosem i ta sztuka udała się już w 28. minucie. Ponownie na listę strzelców wpisał się dobrze ustawiony w polu karnym Dawid Drachal. Nieco ponad 10 minut później Zwolińskiego dobrze obsłużył Gustav Berggren, ale strzał naszego napastnika obronił Michał Buchalik. Jeszcze przed przerwą hat-tricka zanotował Drachal, który ponownie najlepiej odnalazł się w polu karnym Ruchu i wykorzystał zamieszanie.
Wynik spotkania mógł ulec zmianie już na początku drugiej części meczu. Najpierw w dobrej sytuacji znalazł się Yeboah, a po chwili Tomasz Swędrowski. Sędzia po akcji wrócił do tej sytuacji i weryfikował ją na wozie VAR, dopatrując się przewinienia na naszym zawodniku. Yeboah był jednak na spalonym, a grę wznowili gospodarze. W 55. minucie z dystansu huknął Maciej Sadlok, ale czujny między słupkami był Vladan Kovačević. Gospodarze szukali swoich okazji, ale to Raków strzelił kolejnego gola. Swoje premierowe trafienie w oficjalnym meczu zanotował Srdjan Plavšić, który przymierzył zza pola karnego uderzeniem lewą nogą. Na stadionie w Gliwicach nie było czasu nawet na mrugnięcie okiem. W 71. minucie drugiego gola dla chorzowian strzelił Tomasz Podstawski. To nie był koniec emocji. W 78. minucie po weryfikacji VAR sędzia wskazał na rzut karny dla Ruchu, a bramkę kontaktową zdobył Daniel Szczepan. Jednak jedni i drudzy nie zamierzali kończyć strzeleckiej zabawy. W 87. minucie ważną bramkę zdobył Vladyslav Kochergin, który poradził sobie z obrońcą i bramkarzem Ruchu. Licznik bramek zatrzymał się na ośmiu, a szalone spotkanie w Gliwicach wygraliśmy 5:3!
Drużyna Medalików już w czwartek rozegra kolejny mecz ligowy. Tym w zaległym spotkaniu 6. kolejki na wyjeździe zmierzy się z Lechem Poznań.
Ruch Chorzów – Raków Częstochowa 3:5 (1:3)
Wójtowicz 7′, Podstawki 71′, Szczepan 80′ – Drachal 20′, 28′, 42′, Plavšić 68′, Kochergin 87′
Raków: V. Kovačević – Racovițan (46. Rundić), A. Kovačević, Papanikolaou, Berggren, Lederman, Drachal, Plavšić (79. Sorescu), Yeboah (63. Cebula), Nowak (79. Kochergin), Zwoliński (63. Crnac)
Ruch: Buchalik – Szur (81. Steczyk), Wójtowicz, Swędrowski, Szymański, Sadlok, Baranowski (46. Letniowski), Michalski, Podstawski, Kozak, Szczepan (90. Barański
Polecane
- Liga Mistrzów12.08.25
Lech remisuje w Belgradzie. „Kolejorz” zagra o Ligę Europy
Robert Sychowski
- Piłka kobieca12.08.25
Nina Patalon pozostaje selekcjonerką reprezentacji Polski!
Milena Romanowska
- Piłka nożna12.08.25
Krzysztof Piątek z debiutanckim golem w Al-Duhail SC!
Ewa Betlej
- Piłka nożna11.08.25
PKO Ekstraklasa: Świetne widowisko w Gdańsku kończy kolejkę! Lechia remisuje z Motorem
Tymoteusz Mech