
PKO Ekstraklasa: Korona Kielce przeciwstawiła się kandydatowi do mistrzostwa! Było blisko sensacji
Raków Częstochowa traci punkty po meczu ze znakomicie zorganizowaną Koroną Kielce. Kwestia tytułu mistrzowskiego rozstrzygnięta zostanie w ostatniej kolejce.
Znamy już spadkowiczów z najwyższej klasy rozgrywkowej, aczkolwiek wciąż otwarta pozostaje kwestia tego kto w tym sezonie podniesie puchar za mistrzostwo Polski. W walce o ten zaszczyt są wciąż Raków Częstochowa i Lech Poznań. Po dzisiejszym remisie Medalików z Koroną Kielce zarówno oni jak i Kolejorz mają po 66 punktów, natomiast Lech swój mecz w 33. kolejce rozegra dopiero w niedzielę, przez co to on może stać się nowym liderem stawki. Korona Kielce dzięki zdobyciu punktu przesunęła się o jedną pozycję w górę, wyprzedzając tym samym Motor Lublin, jest aktualnie na dziesiątym miejscu z dorobkiem 44. punktów.
Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się od zupełnie nietypowej sytuacji, bowiem w 4. minucie symbolicznie został zmieniony kończący sportową karierę Piotr Malarczyk. Gdy były już kapitan kieleckiej Korony zasiadł na ławce rezerwowych, jego zespół ruszył do ofensywy i już w 12. minucie zdobył bramkę. Swój perfekcyjny rajd z piłką zdobyciem gola zwieńczył wówczas Długosz. W późniejszych fragmentach Korona wycofała się do defensywy, lecz Raków nie potrafił z tego skorzystać. W 21. minucie piłkarze prowadzeni przez trenera Jacka Zielińskiego seriami posyłali piłki w pole karne rywali, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu. W kolejnych minutach Korona fantastycznie odbudowywała swoje defensywne szeregi, a przy tym potrafiła w kilka minut stworzyć zagrożenie pod bramką Rakowa. Sytuacja ta zmieniła się w 43. minucie, gdy to Raków szybko skontrował kielczan. Kąśliwy strzał oddał Diaz. Przez moment wydawało się, że Mamla wypuści piłkę, ale bramkarz Korony po chwili chwycił ją z powrotem.
Druga połowa meczu rozpoczęta kolejnym szybkim przedostaniem się piłkarzy Korony na połowę podopiecznych Marka Papszuna. Już w 47. minucie mocny strzał oddał Błanik, jednak posłał on piłkę w boczną siatkę. W 53. minucie Ruben Amorim upadł w polu karnym. Początkowo gwizdek sędziego Wojciecha Mycia pozostawał w pozycji statycznej, lecz potem zainterweniował VAR, który naprowadził głównego sędziego na podyktowanie jedenastki. Do tego rzutu karnego podszedł Brunes i pewnym strzałem zdobył gola, zmylając Mamlę. W 74. minucie byliśmy świadkami kolejnej spornej sytuacji w polu karnym, tym razem na połowie drużyny spod Jasnej Góry. Po wrzutce z wolnego w polu karnym został powalony Pięczęk, lecz wtedy ani Wojciech Myć ani sędziowie na Varze nie postanowili zainterweniować. W końcówce tego meczu to bardziej Raków szukał sposobu na złamanie defensywy Korony, ale nie udawało im się to, bowiem zawodnicy Jacka Zielińskiego byli bardzo dobrze zorganizowani. W 90. minucie Jean Carlos groźnie dośrodkował, ale gospodarze uratowali się wybiciem piłki głową na aut. Na koniec spotkania Ivi Lopez zdecydował się na wrzutkę, Mamla odbił piłkę, a tym samym potwierdził podział punktów.
W 34. kolejce Raków postara się potwierdzić zdobycie tytułu mistrzowskiego w starciu z Widzewem Łódź, natomiast Korona zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.
PKO Ekstraklasa – 33. kolejka
Korona Kielce – Raków Częstochowa 1:1 (1:0)
(12’) Długosz – (56’) Brunes
Żółte kartki: (72’) Amorim – (90+’) Mamla, (90+’) Bąk, (90+’) Zwoźny
Korona: Mamla – Długosz (65’ Zwoźny) – Trojak – Malarczyk (4’ Soteriou) – Resta – Pięczek – Kamiński – Strzeboński (65’ Godinho) – Błanik – Fornalczyk (77’ Chojecki) – Shikavka (65’ Bąk)
Raków: Trelowski – Svarnas – Berggren – Tudor – Makuch (63’ Rocha) – Diaz (74’ Lopez) – Brunes – Arsenić – Otieno (63’ Carlos) – Kochergin (80’ Barath) – Amorim (74’ Plasvić)
Polecane
- Piłka nożna24.06.25
OFICJALNIE: Zawodnik Motoru Lublin pomoże spełnić europejskie ambicje w Szczecinie!
Tymoteusz Mech
- Piłka nożna23.06.25
Radomiak Radom wychodzi z opresji. Nowy bramkarz zaprezentowany
Krzysztof Sarna
- Piłka nożna23.06.25
Górnik Zabrze z kolejnym transferem do bramki
Krzysztof Sarna
- Piłka nożna23.06.25
OFICJALNIE: Kanadyjczyk wzmacnia Arkę Gdynia!
Tymoteusz Mech