
PKO Ekstraklasa: Lech za silny na Stal. Dwa trafienia „Kolejorza” na wagę trzech punktów w Mielcu
W drugim piątkowym spotkaniu 7. kolejki PKO Ekstraklasy Stal Mielec przegrała z Lechem Poznań 0-2. Obie bramki dla poznaniaków panujących nad całym meczem padły w kwadransie przed przerwą.
Przyjazd do Mielca ekip pokroju Lecha Poznań wywołuje zawsze olbrzymie zainteresowanie, toteż nie inaczej mogło być tym razem. Na Stadionie Miejskim imieniem Grzegorza Laty zasiadł komplet publiczności zorientowanej na obejrzenie dobrego piłkarskiego spektaklu z korzystnym rozstrzygnięciem dla gospodarzy oczywiście.
Od początku spotkania inicjatywa należała do poznaniaków, którzy momentami zamykali gospodarzy we własnym polu karnym. Już w 4. minucie piłka zatrzepotała w mieleckiej bramce, lecz gol nie został uznany, gdyż podający do Hotica Ishak był na pozycji spalonej. W 10. minucie miejscowych dobrze wystraszył bramkarz Mądrzyk, który po podaniu partnera przyjął sobie piłkę niebezpiecznie zmierzającą w kierunku linii bramkowej. Początek drugiego kwadransa zaznaczył się zagraniem Murawskiego na wolną pozycję do Hotica, który nie opanował piłki. W 29. minucie po błędzie przy wyprowadzaniu piłki Hotić wypatrzył Sousę, a ten przymierzył w kierunku długiego roku, trafiając w słupek. Zaraz po upływie pół godziny gry piłkarze Lecha przeszli do konkretów. W 32. minucie najaktywniejszy wśród pomocników Hotić przymierzył nad murem z rzutu wolnego sprzed 25. metra i „Kolejorz” objął prowadzenie. 5 minut później nie pierwszy w tym meczu poważny błąd mieleckich obrońców wykorzystał Kozubal, zagrywając głową na czystą pozycję do Ishaka, który bez problemu pokonał Mądrzyka i goście mieli już dwie bramki przewagi.
Humory miejscowym mogła poprawić „główka” Domańskiego kilka minut przed przerwą, która odbiła się od poprzeczki, kozłując blisko linii bramkowej.
Tuż po zmianie stron na bramkę gości natarli mielczanie. Stały fragment gry sprawił, że piłka jak w bilardzie odbijała się od głów zawodników, a Stal była bliska zdobycia gola – futbolówkę również głową sprzed linii bramkowej wybił Gurgul. W 48. minucie na strzał z ponad 30 metrów zdecydował się Getinger, a piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez exsstalowca Mrozka.
Następnie gra się wyrównała, a przyjezdni wyraźnie kontrolowali wydarzenia na boisku. W 88. minucie błyskotliwe wyprowadzenie piłki z własnej połowy gospodarzy powinno skończyć się stuprocentową sytuacją na zdobycie gole, ale Szkurin z Hinokio się nie zrozumieli, a strzał rozpaczy Tkacza został wybity przez obrońcę z Poznania na róg. Mielczanie kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Esselinka.
PKO Ekstraklasa – 7. kolejka
STAL Mielec – LECH Poznań 0:2 (0:2)
Hotić 32′, Ishak 37′
Stal Mielec: Mądrzyk – Senger, Matras, Esselink – Jaunzems (70. Dadok), Guillaumier, Bukowski (46. Hinokio), Getinger – Assayag (79. Tkacz), Domański – Szkurin.
Lech Poznań: Mrozek – Pereira, Milić, Douglas, Gurgul – Kozubal, Murawski (78. Jagiełło) – Hotić (78. Waalemark), Sousa (60. Gholizadeh), Haakans (60. Fabiema) – Ishak (87. Szymczak).
Polecane
- Piłka nożna14.05.25
Łukasz Skorupski podnosi trofeum! Jego Bologna zagra w europejskich pucharach
Tymoteusz Mech
- Piłka nożna14.05.25
PKO Ekstraklasa: Pogoń efektownie walcząca o puchary! Szczecinianie rozbili lublinian
Krzysztof Sarna
- Piłka nożna14.05.25
OFICJALNIE: Wzmocnienie Widzewa Łódź od przyszłego sezonu!
Ewa Betlej
- Piłka nożna13.05.25
OFICJALNIE: Szymon Marciniak pojedzie pojedzie do Grecji! Będzie sędziować mecz o trofeum
Tymoteusz Mech