W sobotni wieczór Legia podejmowała u siebie Lechię Gdańsk.
Pierwsza połowa nie przyniosła rozstrzygnięć bramkowych, choć nieco więcej zagrożenia stwarzali gracze z Warszawy. W 19. minucie z piłką w pole karne wbiegł Bartosz Kapustka. Ten wycofał ją przed szesnastkę, gdzie strzał Juranovicia został zablokowany.
Tuż po wznowieniu gry Legioniści dopięli swego. Piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego skierował do siatki Paweł Wszołek, lecz okazał się, że był na pozycji spalonej.
Wynik spotkania otworzyli jednak gospodarze. Co nie udało się w 48. minucie, doszło do skutki w 61., gdy z lewej strony wrzucał w pole karne Luqinhas, zaś strzałem głową Dusana Kuciaka zdołał pokonać Pekhart.
Gospodarze nieustępliwie dążyli do podwyższenia prowadzenia. W 80. minucie piłkę w pole karne wprowadził Cholewiak, zszedł do środka, oddał strzał, lecz skutecznie zablokował go Tobers.
Nieco wcześniej swojego szczęścia próbowali przyjezdni. Z linii pola karnego uderzał Fila, lecz jego strzał został zablokowany po czym futbolówkę złapał Artur Boruc.
W końcowych minutach spotkania Lechiści mogli wyrównać po licznie wywalczanych rzutach rożnych. W 83. minucie piłkę po dośrodkowaniu z prawego rogu zdołał wybić Boruc, lecz do futbolówki dopadł Makowski, który uderzył nad bramką.
Na domiar złego czerwoną kartkę zobaczył w końcowych sekundach Tomasz Makowski, czym osłabił goniącą wynik Lechię.
Grę w przewadze wykorzystali gospodarze. Odkryty plac przed polem karnym wykorzystał Slisz. Jego uderzenie zdołał obronić Kuciak, ale ta nieszczęśliwie znalazła się pod nogami Lopesa, który ustalił wynik spotkania.
🔚 #LEGLGD
Dwa ciosy i zwycięstwo @LegiaWarszawa! pic.twitter.com/5Ke15H28XK
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) December 5, 2020
Dzięki wygranej Legia umacnia się na pozycji lidera. Po 12. kolejkach ma na swoim koncie 26 pkt. 2 oczka mniej zgromadził Raków.
PKO Ekstraklasa, 05.12.2020. Legia Warszawa 1:0 Lechia Gdańsk
Fot. Janusz Partyka, Twitter Legia Warszawa, legia.com