foto: Pogoń Szczecin

PKO Ekstraklasa: Pogoń lepsza od Warty. Emocjonujący mecz w Szczecinie

Reklama

Pogoń Szczecin doczekała się premierowego zwycięstwa w rundzie rewanżowej, pokonując w starciu 21. kolejki PKO Ekstraklasy Wartę Poznań. Mecz został rozstrzygnięty w drugiej części. 

Już pierwsze minuty pojedynku pokazały, że nudy w nim być nie powinno. W 2. minucie stały fragment gry miała Warta i bliski szczęścia po centrze w pole karne był Dawid Szymonowicz. Skuteczniej odpowiedzieli trzy minuty później Portowcy. Luka Zahović uruchomił na prawej stronie pola karnego Sebastiana Kowalczyka, ten zagrał wzdłuż bramki, a nadbiegający Leonardo Koutris nie miał promu z precyzją z konta i Pogoń objęła prowadzenie.

13. minuta mogła być pechowa dla gospodarzy, ponieważ piłka znalazła się w ich siatce. Gol Adama Zrelaka nie został jednak uznany, gdyż podający Kajetan Szmyt był na pozycji spalonej. Mimo prowadzenie, wciąż bardziej mogła przypaść do gustu gra szczecinian, ale uznanym golem w 38. minucie zachwyciła Warta. Dośrodkowanie z rzutu rożnego i strącona głową piłka zmyliła bramkarza i obrońców, więc Żurawski mógł się cieszyć z wyrównującego trafienia.

Po przerwie widzowie ujrzeli znów dwa trafienie, a radość była tym większa, że dotyczyły one bramki gości. W 54. minucie rajd pod pole karne poznaniaków urządził sobie Kamil Grosicki, zagrał głęboko na prawy słupek bramki gości, a tam Zahović dostawił prawą nogę i Pogoń wróciła na prowadzenie. Dwie minuty później prostopadłym podaniem do Grosickiego za poprzednią akcję bramkową zrewanżował się Zahović, a reprezentant kraju z premedytacją podwyższył wynik na 3:1. Choć „TurboGrosik” miał już na koncie asystę i bramkę, wciąż doskwierał głód statystyk temu zawodnikowi. W 63. minucie po dorzuceniu piłki w pole karne bliski kolejnej, czwartej bramki dla szczecinian był Malec, który nie trafił w bramkę. W kolejnym kwadransie zaatakowała Warta i Szmyt przeegzaminował Stipicę, lecz wynik pozostał ten sam. Rezultat ani drgnął również po wrzutce z rzutu wolnego i strzale głową, który wylądował w bramce Pogoni w 72. minucie spotkania. Arbiter ponownie dopatrzył się pozycji spalonej. W tym meczu była jeszcze niewykorzystana sytuacja sam na sam Kowalczyka, a także ataki „Zielonych”, które miały otworzyć furtkę do walki o choćby remis. Tak się jednak nie stało i to Pogoń po raz pierwszy z podniesioną głową w rundzie wiosennej opuszczała plac gry.

POGOŃ Szczecin – WARTA Poznań 3:1 (2:0)

Koutrs ’, Zahović 54′, Grosicki 56′ – Żurawski 38

Pogoń Szczecin: Stipica – Wahlqvist (78. Stolarski), Kostas, Malec, Koutris – Dąbrowski (C) – Wędrychowski (69. Almqvist), Łęgowski (46. Kurzawa), Kowalczyk, Grosicki (78. Przyborek) – Zahović (90+1. Gorgon).
Rezerwowi: Klebaniuk – Borges, Fornalczyk, Biczachczjan.

Trenér: Jens Gustafsson


Warta Poznań: Lis – Stavrópoulos, Szymonowicz, Ivanov – Grzesik, Kopczyński (58. Maenpaa), Ma. Żurawski (82. Savić), Matuszewski (71. Jak. Kiełb) – Szczepański (58. Mariz Luís), Szmyt (82. Destan) – Zreľák (C).

Reklama
Opublikowano: 18.02.23

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane